Krzysztof Potaczała

    Nowiny

    Aktualizacja:

    Nowiny

    Pięć lat wiezienia grozi sternikowi jachtu, z którego w sobotę na Zalewie Solińskim wypadł 56-letni Andrzej K. z Krakowa. Mężczyzna utonął, jego ciała do dziś nie odnaleziono. Sternik był pijany.
    Emerytowany pułkownik WP wraz z trzema osobami żeglował w sobotę po Jeziorze Solińskim. Siedział na dziobie, w pewnym momencie zachwiał się i wypadł.

    Do tragedii doszło między WZW Jawor a Werlasem, w okolicy starego koryta Sanu.
    Sternik jachtu Aleksander Ś. miał w organizmie 1,7 promila alkoholu.

    Niewykluczone, że wcześniej alkohol pił również Andrzej K. To można ustalić dopiero po wyłowieniu ciała i przeprowadzeniu sekcji.

    - Odnalezienie mężczyzny nie będzie łatwe - mówi Artur Tworek, wiceprezes WOPR. - W miejscu, w którym utonął, jest ponad 40 m głębokości. To jakby szukać igły w stogu siana.

    Dzisiaj płetwonurkowie ze straży pożarnej w Sanoku kolejny raz spenetrują dno jeziora.

    - Głębokość nie pozwala na długie przebywanie płetwonurków w wodzie - tłumaczy asp. sztab. Franciszek Lasek z PSP w Sanoku. - Opuścimy kamerę na dno i metr po metrze będziemy je sprawdzać. Jeśli na monitorze pojawi się ciało, nasi ludzie zsuną się po linie w dół i wyciągniemy topielca.

    Prokuratura Rejonowa w Lesku postawiła Aleksandrowi Ś. zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci oraz narażenia na utratę życia innych osób (pozostałych członków załogi). Sternikowi grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

    Andrzej K. mógłby przeżyć, gdyby miał kamizelkę ratunkową. Jednak sternik o to nie zadbał. Dwa tygodnie wcześniej na Zalewie Solińskim uratowano mężczyznę, który pijany pływał żaglówką, również bez kamizelki ratunkowej.

    Czytaj treści premium w Nowinach24 Plus

    Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.

    Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

    Jak się żyje w Bieszczadach

    Polecamy

    GAZ-SYSTEM realizuje program społeczny „GAZ-SYSTEM dla edukacji”

    GAZ-SYSTEM realizuje program społeczny „GAZ-SYSTEM dla edukacji”

    Kwartalny dostęp do prenumeraty cyfrowej Nowin za POŁOWĘ CENY! ▶▶ KUP ◀◀

    Kwartalny dostęp do prenumeraty cyfrowej Nowin za POŁOWĘ CENY! ▶▶ KUP ◀◀

    Najnowsze wiadomości

    Zobacz więcej