1 liga siatkarek. Karpaty Krosno Glass Karpacka Uczelnia Państwowa uległy Grupie Azoty Tarnów. Stal Mielec ograła San-Pajdę Jarosław

Sety: 19:25, 22:25, 17:25.

Karpaty: Bogdanowicz, Wisz, Sławińska, Jakubowska, Gliniecka, Grodzka oraz Jatczak (libero), Legien, Makarewicz, Dąbrowska. Trener Dominik Stanisławczyk.

Widzów 300.

Najlepszy fragment gry w secie otwarcia krośnianki zanotowały, przegrywając już 12:22. Stojąc wówczas praktycznie na straconej pozycji odrobiły 6 punktów (18:22) dzięki dobrej zagrywce Patrycji Jakubowskiej oraz skutecznych atakach Izabeli Wisz i Natalii Sławińskiej. Końcówka rzecz jasna należała do tarnowianek, które po chwili przestoju powróciły do formy z początku partii.

Druga odsłona zaczęła się od przewagi miejscowych (3:0). Później mecz toczył się na zasadzie punkt za punkt i taki stan rzeczy trwał do wyniku 14:14. W tym momencie przyjezdne odskoczyły na 17:14, 20:15, 23:19. Karpaty zdołały jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale szali zwycięstwa na swoją stronę nie przechyliły.

Pozostał gospodyniom set trzeci i związane z nim ostatnie nadzieje na odwrócenie losów spotkania. Tarnowianki wszakże tego dnia były po prostu lepsze, nie pozostawiając złudzeń, która z drużyn zasługuje na komplet punktów.

Sety: 25:17, 25:22, 25:15.

Stal: Molenda, Bryda, Mras, Urbanowicz, Lach, Szczygioł, Samul, Stroiwąs, Hochołowska, Kuźniar, Hnatyszyn, Pancewicz, Muszyńska. Trener: Przemysław Michalczyk.

SAN-Pajda: Stepko, Marcyniuk, Krysztofiak, Ciurko, Poreda, Gierszewska, Saj, Bartyzel, Szmajduch, Kawa, Murdza, Papszun. Trener: Piotr Pajda.

W pierwszej kolejce obie ekipy mogły cieszyć się z wygranych. Teraz przyszło jednak zmierzyć im się bezpośrednio. W starciu podkarpackich drużyn zdecydowane zwycięstwo odniosła Stal Mielec.

Gospodynie świetnie przygotowały się do tego spotkania i rozpracowały rywala pod względem taktycznym. Przeważały w każdym elemencie i nie pozwalały jarosławiankom dojść do głosu, czego efektem są wysoko wygrane sety. Mielczanki popisały się twardą grą i konsekwentnie realizowały ułożony plan, tymczasem podopieczne Piotra Pajdy miały problem z organizacją gry, dokładnością rozegrania i skutecznością w pierwszej akcji.