TSV Sanok - AZS Częstochowa 1-3 (22:25, 25:19, 22:25, 18:25)
W play-off: 0:3 dla AZS-u i awans Częstochowian do półfinału.
TSV: Durski, Oroń, Rusin, Wierzbicki, Kusior, Pałka, Głód (libero) oraz Łaba, Przystaś, Gąsior, Jóźwik, Lwandowski, Cabaj (libero). Trener Krzysztof Frączek.
Sanoczanie choć u siebie nie często oddawali w tym sezonie punkty w starciu z najlepszą drużyną rundy zasadniczej nie mieli zbyt wielu szans.
Początek pierwszego seta gospodarze mieli całkiem niezły, ale z czasem goście objęli prowadzenie i spokojnie dowieźli je do końca.
Do połowy drugiego seta gra była wyrównana, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po wejściu na zagrywkę Patryka Łaby sanoczanie zaczęli odskakiwać rywalom. Częstochowianom zaczęły się trząść ręce w przyjęciu i musieli spisać na straty tego seta.
Dobrą grę sanoczanie przełożyli na kolejny set. Zaczęli od prowadzenia 4:1, z czasem AZS odrobił straty, ale nie był w stanie urwać się gospodarzom. O wszystkim zadecydowała końcówka, którą zdecydowanie wygrali gości.
W czwartej odsłonie nie było już wielkich historii. AZS uzyskał kilku punktową przewagę i spokojnie kontrolował wynik do samego końca.
ZOBACZ TAKŻE - W akademiach piłkarskich trenerzy prowadzą zajęcia z gimnastyki korekcyjnej [STADION]