10 powodów, przez które w Jaśle źle się mieszka i żyje. Opinie internautów [LISTA]

Dyskusja, która rozgorzała pod postem, przerosła nasze oczekiwania. Większość osób rzeczowo podeszła do zadanego pytania, odpisując i punktując wszelkie niedogodności życia w Jaśle. Zauważyliśmy wyraźny podział w dyskusji – na młodych i starszych. Każdy z nich przedstawił inne oczekiwania, choć w dyskusji było kilka punktów zbieżnych.

- Gdzie w tym Jaśle młodzież może się spotkać i porozmawiać ? Spotykali się na ex Bliskiej/ aktualnie Orlen. Policja przepędzała . „Kartki z zakazem zgromadzeń . Spotykali się przy Kauflandzie wieczorami, gdy parking był już pusty, teraz są tabliczki przy wjeździe: „zakaz zgromadzeń” od kilku dni z tabliczkami. Policja przepędza z każdego miejsca

– pisał Mateusz.

Sebastian dodał, że w Jaśle młodzież nie ma co robić, nudzi się w domach, a jedyną rozrywką w mieście są mecze na Śniadeckich 15, pod warunkiem, że można wejść na stadion.

Artur kolei zauważył, że Jasło daje kapitalne możliwości do rozwoju dzieci.

- Jest MDK i JDK gdzie działają różne formy rozwijania dzieci jak taniec, teatr, śpiew, i in. są szkółki piłkarskie, sporty walki, pływanie, boiska świetni trenerzy, place zabaw na każdym osiedlu itp. itd – wypunktował zdegustowanie młodych miejskim marazmem.

Maria podniosła w dyskusji, że Jasło to miasto emerytów, ale niewiele ma dla nich do zaoferowania:

- Jeszcze młodzi znajdą propozycje dla siebie, jeśli chcą! Jest MDK, jest JDK, wszędzie propozycje dla młodych... Co to miasto ma dla nas, emerytów ? UTW czy Klub czytelnika?... To nie zadowala ludzi z ogromną potrzebą ekspresji, jaką jest pisząca te słowa... Teatr, kabaret, zespół muzyczny, coś, co dałoby możliwość spełnienia artystycznym duszom. A wiem, że jest taka potrzeba... Cóż. Nie każdy starszy człowiek uważa, że życie już minęło i zamawia miejsce na cmentarzu! Nie każda dojrzała kobieta zamyka swoje zainteresowania w kręgu osiedlowych plotek i blokowych sensacji. Czasem chce się od życia więcej. A tu nic, tylko usiąść na środku tej kamiennej pustyni i...gorzko zapłakać. Żałuję, że nie mieszkam na wsi... Niejeden GOK ma dla starszych więcej propozycji niż ta betonowa pustelnia. Amen

- napisała Maria.

Polemikę próbował podjąć z emerytką Hubert: - I co młodzi w tym MDK, JDK mogą robić ? Z JDK wyrzucają, nie można posiedzieć nawet, a w MDK to można, co najwyżej, zapisać się na malowanie czy inne tańce do lat 10 . Nie ma nic także dla młodzieży w Jaśle.

Maria, kontynuując dyskusję, stwierdziła, że w obecnym czasie, ze względu na koronawirusa, wszędzie jest podobnie, pozostając przy swoim zdaniu, że oferta życia kulturalnego, towarzyskiego dla emerytów w Jaśle jest bardzo uboga.

- Ale na pewno dla młodych jest więcej propozycji niż dla nas....Stąd w końcu "wypłynęli" na szerokie wody Kamiński, Mijal ,Szpak, Węgiel... Nawet wszelkie konkursy literackie opatrzone są dopiskiem" dla młodzieży"...Tak jakbyśmy nie istnieli. Wy, młodzi, macie jeszcze całkiem nieźle wyposażony MOSiR z rożnymi sekcjami ,gdzie możecie się "produkować" sportowo

– zaznaczyła.

W kolejnych dyskusjach podejmowane były tematy braku perspektyw dla młodych ludzi, zakładów pracy, gdzie można by godziwie zarabiać, rozrywki, strategii rozwoju miasta czy upolitycznienia samorządu.

- W tym mieście nie zmieniło się nic od 15 lat, oprócz zabetonowania kolejnych kilku miejsc. Szkoda starego rynku. Jeszcze kilka lat temu było tam życie, ekonomia. Jednak coś stoi w miejscu, to cofa się. Brak szkół wyższych, brak miejsc pracy dla studentów tworzy z Jasła dziurę, w której niedługo nie będzie miał kto mieszkać

– podsumował Bartek.

Nie wszyscy złorzeczyli na marazm panujący w Jaśle. Zdaniem Ewy, tylko dwie rzeczy są kluczowe, by miasto stanęło na nogi pod każdym względem.

- Firmy i dobrze opłacane miejsca pracy oraz drogi, szybkie drogi! Reszta rozwinie się w mig! Jasło to bogate miasto, tylko mentalność słaba. Plotki, zainteresowania innymi i wieczna krytyka ludzi, którzy są zaradni i coś próbują zrobić. Nikt nie umie wykorzystać walorów agroturystyki, rozwijać uczelni, aby przyciągać młodzież , zbudować drogi, aby ktoś chciał tu inwestować . Piękne tereny bez pomysłu na przyszłość

– podsumowała Ewa.

Joanna dodała, że życie w Jaśle może być przyjemne, pod warunkiem, że ma się dobre dochody. - Nie wiem, czego ludzie oczekują od niespełna 40-tysiecznego miasta. Metra nie zbudują, multikina też nie…

Dobrym podsumowaniem dyskusji wydaje się być opinia Sisi, która napisała, że nie ma miejsc idealnych, zupełnie bez wad!

- To samo dotyczy i Jasła. Nie wchodząc w dyskusję, powiem Wam jedno. Gdybyście wiedzieli, jak bardzo zazdroszczą Wam mieszkańcy reszty Polski tych wszystkich okolic, miejsc i krajobrazów w jakich żyjecie, od razu wyleczylibyście się z malkontenctwa i narzekania. Nie jest źle, ja zawsze z przyjemnością wracam

– napisała.

ZOBACZ TAKŻE: Jasło z drona