10 tysięcy rowerzystów w Rzeszowie. Dlaczego tak wielu łamie przepisy?

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Bartosz Gubernat

10 tysięcy rowerzystów w Rzeszowie. Dlaczego tak wielu łamie przepisy?

Bartosz Gubernat

O ile jeszcze kilka lat temu rowerzyści byli w Rzeszowie marginesem, dzisiaj są znaczącym graczem w ruchu drogowym. Szacuje się, że każdego dnia po mieście porusza się ich ponad 10 tysięcy. Co prawda to jeszcze nie Pekin czy Amsterdam, ale z taką grupą trzeba się już liczyć.

W Rzeszowie zameldowanych jest 190 tysięcy osób. Ale wraz ze studentami, którzy kształcą się na naszych uczelniach, liczba mieszkańców wynosi już ponad 220 tysięcy. Liczbę zarejestrowanych samochodów szacuje się na około 120 tysięcy. Rowerzystów przybywa w bardzo szybkim tempie. Z szacunków stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl wynika, że obecnie w sezonie letnim po mieście porusza się ich już ponad 10 tysięcy dziennie. W odpowiedzi na to miasto przy budowie każdej nowej ulicy projektuje kolejne odcinki dróg rowerowych. Ich łączna długość przekroczyła już 120 km, co pod względem infrastruktury rowerowej stawia Rzeszów w krajowej czołówce.

Brakuje kultury i znajomości przepisów

Marcin tygodniowo przejeżdża na rowerze około 200 km.

- Jeżdżę do pracy i z powrotem, a kiedy tylko mam wolny czas, spędzam go także na rowerze. Najchętniej w okolicach Wisłoka, gdzie ścieżek rowerowych jest bardzo dużo. Czuję się na nich bezpieczniej niż na jezdniach, gdzie wielu kierowców nie zwraca na nas uwagi. Kilkakrotnie miałem już sytuację, gdy musiałem uciekać rowerem na chodnik, bo samochód nie zostawił mi miejsca - żali się rowerzysta.

Odmiennego zdania jest część kierowców. - Niektórzy rowerzyści jeżdżą bardzo niebezpiecznie. Są nieprzewidywalni. Ktoś jedzie ścieżką rowerową, za chwile jest na ulicy, po czym za skrzyżowaniem wjeżdża po przejściu dla pieszych na chodnik. Na porządku dziennym są sytuacje, gdy na rowerach przejeżdża się po pasach dla pieszych. To bardzo roszczeniowa grupa. Kiedy zwrócić takiemu uwagę, nawet jeśli nie ma racji, odgraża się, macha rękami, przeklina. Bo on jest ekologiczny, to wszystko mu wolno. Niestety, ale tak nie jest - mówi pan Jacek, zawodowy kierowca.

W dalszej części przeczytasz:

  • jakie są obserwacje rzeszowskich policjantów na temat rowerzystów
  • jaka to rewolucja rowerowa czeka nas już wkrótce w Rzeszowie
Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bartosz Gubernat

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.