11 samochodów zdewastowano i okradziono w Rzeszowie

Mieszkańcy liczą straty

Poprzecinane baki, wygięte dachy, powybijane szyby. Taki widok zastali właściciele samochodów zaparkowanych pod blokiem na ul. Klonowej w Rzeszowie. Część aut okradziono. Sprawców szuka policja.

- Przybiegł do nas sąsiad. Powiedział, że ktoś zniszczył i okradł samochody stojące pod blokiem - mówi pani Adrianna. Drzwi jej samochodu były wygięte. Sprawca usiłował dostać się do środka. Zresztą z powodzeniem, bo z auta zniknęło radio i pendrive.

Uwagę pani Adrianny zwróciła plama pod samochodem. Okazało się, że ktoś przeciął bak i wylała się z niego benzyna. - Nie mnie jedną to spotkało. Inni ponieśli jeszcze większe szkody - mówi kobieta. Fakt. Przechodząc obok zapakowanych tuż przy budynku samochodach nie dało się nie zauważyć pogiętych blach i wybitych szyb.

Skakali po dachach aut

- Teraz strach zostawić tu samochód - skarży się pan Zbigniew. W jego samochodzie również przecięto bak. - Za wymianę zbiornika paliwa zapłacę około 1200 złotych - ubolewa mężczyzna. Jego sąsiadowi, panu Tadeuszowi "jedynie" porysowano auto i urwano antenę do CB Radia.

- Trzecią w tym miesiącu, ale jakoś to przeboleję. Najbardziej ucierpiał sąsiad, któremu ukradli sprzęt nagłaśniający wart kilka tysięcy złotych. Z mojego auta nie mieli co ukraść to go porysowali. Ze złości chyba - żali się mężczyzna. - Włamywacze skakali też po dachach samochodów. Nie pierwszy raz pojawili się tutaj wandale. W święta wielkanocne zniszczono dwa auta. Ktoś najwyraźniej poczuł się bezkarnie i tu wrócił - mówi pani Adrianna.

Chuligański wybryk?

Informację o dewastacji i kradzieży w samochodach przy Klonowej potwierdza Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Mamy do czynienia z kradzieżą i uszkodzeniem mienia. Sprawę badają policjanci i na dzień dzisiejszy nic więcej nie mogę powiedzieć - ucina.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć zdaniem policjantów za włamaniami stoją chuligani, a nie szajka złodziei. Świadczyć może o tym sposób działania. - Nie zrobiono tego po "cichu", ale wybijano szyby, możliwe, że skakano po dachach - mówią policjanci.

Będzie monitoring i więcej patroli

W ustaleniu sprawców dewastacji pomógłby monitoring. W okolicy nie ma jednak kamery, która mogłaby zarejestrować to zdarzenie. To ma się wkrótce zmienić.

- Wcześniej nie było na tej ulicy żadnych podobnych incydentów. Skoro to się zmieniło i mieszkańcy chcą kamer na osiedlu to spełnimy ich prośbę. Monitoring zamontujemy praktycznie od ręki - obiecuje Marek Łosiewicz, wiceprezes spółdzielni Zodiak w Rzeszowie.

- Od kiedy zamknięto ulicę Warszawską zostaliśmy odcięci od miasta. Wydawałoby się, że jest tutaj cicho i spokojnie, ale to tylko pozory. Myślę, że gdyby częściej pojawiała się tu policja, to do takich aktów wandalizmu by nie doszło - mówi pani Adrianna.

Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskich policjantów zapewnia, że na ul. Klonowej pojawi się więcej patroli niż dotychczas. - Mamy tez prośbę do mieszkańców. Jeśli zauważą osobę lub grupę osób, która wzbudza ich podejrzenia proszę dzwonić na numer alarmowy 997. Warto nas w takich sprawach powiadamiać. Nawet jeśli się okaże, że alarm był fałszywy - mówi rzecznik.

Nie tylko w Rzeszowie

Z wybrykami chuliganów niszczących samochody borykają się nie tylko policjanci w Rzeszowie. - Na przełomie marca i kwietnia uszkodzono opony w ponad 20 samochodach zaparkowanych w różnych dzielnicach miasta. Opony zniszczono w przeciągu 1,5 tygodnia - mówi Bogusława Sebastianka, oficer prasowy Komendy Miejskiej w Przemyślu.

W lutym krośnieńscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei kół samochodowych. 40 i 38-latek działali pod osłoną nocy. Demontowali komplety kół z samochodów zaparkowanych na osiedlowych parkingach zostawiając auta na drewnianych kołkach. Wpadli na gorącym uczynku. Właśnie odkręcali koła z samochodu stojącego na parkingu w Krośnie.