12 czerwca pierwsza gala bokserska w Polsce od początku epidemii. Łukasz Różański miał ofertę od Mariusza Wacha

Ta gala to znak, że podobnie jak piłka nożna, boks stara się powoli odmrażać w Polsce.

- Nie można wykonać profesjonalnie treningu siłowego, bo siłownie są zamknięte, ale mam dostęp do naszej sali treningowej i część ćwiczeń da się wykonać. Można biegać, raz dziennie widzę się z trenerem. Można się dobrze przygotować – mówi 41-letni Mariusz Wach o swoich przygotowaniach do tego pojedynku.

Zarówno Wach jak i Johnson, to byli pretendenci do pasów mistrzów świata. Polak mierzył się w 2012 z Władimirem Kliczko o pasy IBF, WBA i WBO, a Johnson z jego bratem Vitalijem w pas WBC. Obaj przegrali decyzją sędziów.

Gala odbędzie się w Pałacu w Konarach, k. Kielc, a oglądać można ją będzie jedynie w telewizyjnej transmisji pay-per-view, czyli odpłatnie.

Łukasz Różański, bokser Stali Rzeszów zdradził, że miał propozycję walki na tej gali z... Mariuszem Wachem.

– Odmówiłem. To jest zbyt mało czasu na przygotowania, poza tym nie byłbym się w stanie w tych warunkach odpowiednio przygotować na walkę z takim rywalem jak Wach – powiedział rzeszowianin, który, mimo że warunki nie są sprzyjające przygotowaniom, stara się trzymać formę.

- Staram się, bo być może końcem czerwca lub na początku lipca będę miał okazje stoczyć jakąś walkę – mówi Różański. – W boksie zawodowym na nowo zaczął się ruch. Promotorzy zapraszają na swoje gale, ale tak naprawdę to nie ma żadnych konkretów. Nie ma mowy, żeby na taką galę wpuścić ludzi, więc sprawa nie jest taka prosta. Jakimś pomysłem jest pay-per-view. Na razie skupiam się na sobie. Biegam, trenuję z Arturem Płonką, który dba o moją formę fizyczną. Oprócz tego jest rower i od czasu do czasu spotkania z trenerem Marianem Basiakiem i Krzysztofem Przepiórą, żeby zrobić trening bokserski. Muszę się pilnować z formą, bo kto wie, czy jakaś fajna oferta się nie trafi.

Zobacz też: Globalne ocieplenie drastycznie zmieni sport. Zimowe dyscypliny sportowe umrą śmiercią naturalną?