Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12 lat więzienia dla oskarżonego o dwukrotne usiłowanie zabójstwa. Zadawał ciosy nożem tak, by pozbawić życia

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
12 lat więzienia – taki wyrok Wojciech W. usłyszał w poniedziałek (31 stycznia) w Sądzie Okręgowym w Krośnie. 42-latek był oskarżony o dwa przestępstwa usiłowania zabójstwa. Sąd zmienił kwalifikację jednego z czynów, uznając, że był to udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi.

Tryb życia Wojciecha N., mieszkańca Brzozowa, ograniczał się głównie do picia alkoholu, w różnym gronie, przy każdej nadarzającej się okazji. Tak też było 2 lutego ub. roku. Mężczyzna zaprosił do siebie troje znajomych, dwóch mężczyzn i kobietę.

W trakcie zakrapianej imprezy doszło napiętej sytuacji między gospodarzem a jednym z gości. Wojciech N. najpierw zaczął domagać się od Janusza S. pieniędzy a potem w wulgarnych słowach kazał mu wynosić się z jego domu. Na tym nie poprzestał. W emocjach poszedł do kuchni, wziął nóż i zaczął zadawać kompanowi ciosy nożem. Starszy mężczyzna zasłonił się ręką i uciekł. Z krwawiącym nadgarstkiem zgłosił się do szpitala po pomoc. Tam okazało się, że miał ogromne szczęście. Dwa ciosy 33,5-centymetrowym nożem zostały zadane w klatkę piersiową. Jeden z nich „zatrzymał się” na żebrze i nie dotarł do serca. Lekarka udzielająca pomocy Januszowi S. nie miała wątpliwości, że to ocaliło mu życie.

Wojciech N. został zatrzymany przez policję jeszcze tego samego dnia. W trakcie śledztwa wyszła na jaw wcześniejsza sprawa z jego udziałem, kiedy to zaatakował nożem innego mężczyznę – Kamila S. Zajście to miało miejsce w październiku 2020 roku. Okoliczności były podobne: libacja ze znajomymi, zakończona awanturą. Wojciech N. zdenerwował się na swoich gości i dwóch z nich wyrzucił z domu. Ci jednak wrócili, wyposażeni w narzędzia, które miały im służyć do konfrontacji: jeden niósł łom, drugi drewnianą listwę. Wojciech N. wyszedł do nich z nożem.

Kamil S. miał uderzyć Wojciecha N. łomem w głowę. Ten w odwecie zadał mu ciosy nożem w plecy. Ojciec Kamila S. wezwał do rannego syna pogotowie. Pokrzywdzony – jak się okazało – miał szczęście, bo ostrze noża zatrzymało się na kości lewej łopatki i nie uszkodziło serca. Kamil S. nie poskarżył się na Wojciecha N. Policjantów przekonał, że przewrócił się na odłamek szkła. Sprawa wyszła na jaw dopiero w trakcie postępowania związanego z wydarzeniami z 2 lutego.

Prokuratura Rejonowa w Brzozowie śledztwo zakończyła oskarżeniem Wojciecha N. o dwa przestępstwa usiłowania zabójstwa. Oskarżony początkowo przyznawał się do tego, co się stało, choć w kwestii szczegółów zasłaniał się niepamięcią. Podczas procesu wycofał wcześniejsze wyjaśnienia, twierdząc, że to wersja stworzona przez policjantów. Sąd nie dał temu wiary.

Sąd nie mógł przesłuchać żadnego z pokrzywdzonych. Janusz S. zmarł (w sądzie odczytano jego wcześniejsze zeznania, ze śledztwa). Natomiast miejsce pobytu Kamila S. jest nieznane.

Świadkowie powołani przez obronę mówili o tym, że Wojciech N. miał trudne dzieciństwo, był maltretowany przez ojca. To przełożyło się na jego dorosłe życie. Bliscy przyznali, że po alkoholu jest agresywny, nieprzewidywalny, „nie odpuszcza”.

Sąd uznał, że oskarżony jest winny usiłowania zabójstwa Janusza S. O jego zamiarze świadczył sposób zadawania ciosów i kierowane do atakowanego słowa: „zap… cię”. W drugim przypadku zmienił kwalifikację czynu, z usiłowania zabójstwa na udział w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Za pierwszy czyn 43-latek został skazany na 10 lat pozbawienia wolności, za drugi – na 5. Łączna kara to 12 lat więzienia.

Sąd nie dopatrzył się okoliczności łagodzących.

- Oskarżony jest wielokrotnie karanym przestępcą, ma bogatą kartę karną - zaznaczył sędzia Arkadiusz Trojanowski.

Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24