16-miesięczny Wojtek walczy z ciężką wadą serca. Rodzina potrzebuje pomocy

Wojtek Bukowski mieszka w Krzemienicy, miejscowości w powiecie mieleckim.

Synek urodził się w 2019 roku z ciężko wadą serca HLHS, czyli ma on tylko pół serduszka. O wadzie Wojtusia dowiedzieliśmy się w 7. miesiącu ciąży. Wtedy skierowano mnie do Krakowa, aby potwierdzić diagnozę

– opowiada Justyna Bukowska, mama Wojtka.

Lekarze poinformowali rodziców chłopca, że jest to najcięższe wada serca.

- A szansę na przeżycie naszego Wojtusia były tylko 50 procent. Powiedzieli nam również, że dziecko może nie przeżyć pierwszej operacji

– mówi pani Justyna.

Chłopiec ma już za sobą dwie poważne operacje na otwartym sercu. Kolejne są przed nim.

- Na chwilę obecną jesteśmy pod stałą opieką lekarzy w Krakowie. Dodatkowo Wojtuś przyjmuje leki, które będą towarzyszyć mu do końca życia. Czekamy też na trzeci etap operacji i w międzyczasie na cewnikowanie

– wyjaśnia mama chłopca.

Wojtek jest ciągle rehabilitowany i musi być pod stałą opieką gastrologa i kardiologów.

- Wszystkie wizyty są prywatnie w związku z tym, że jest bardzo dużo dzieci z wadami serca. Terminy wizyt na NFZ oddalone są nawet o rok. Wojtuś musi być pod stałą opieką lekarzy przynajmniej raz w miesiącu. Kiedy jest on w szpitalu, to my musimy wynajmować mieszkanie, aby móc się zmieniać w opiece. W szpitalu może przebywać tylko jeden rodzic. Koszty związane leczeniem Wojtusia nas przerastają

- tłumacza rodzice chłopca.

Wojtkowi można pomóc na kilka sposobów. Na portalu społecznościowym Facebook powstała grupa: "Licytacja Dla Małego Wojownika Wojtusia”, na której prowadzone są licytacje na rzecz Wojtusia.

Dla chłopca można też przekazać 1 procent podatku albo darowiznę na konto Fundacji, Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" do której należy Wojtek. Dowolną kwotę można wpłacać na konto: Alior Bank S.A. - nr rachunku 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 . Tytułem; 37416 Bukowski Wojciech darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.
Zbiórka prowadzona jest również na stronie SiePomaga

ZOBACZ TEŻ: Nietypowy pojemnik na nakrętki w Sarzynie w ramach pomocy dla chorej 9-letniej Julki