MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Panowie poszli do garnków!

Klaudia Tajs, współpraca Piotr Szpak
Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, w przedświątecznym rozgardiaszu zajmuje się krojeniem produktów do sałatek, grzybów i wyciskaniem kapusty.
Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, w przedświątecznym rozgardiaszu zajmuje się krojeniem produktów do sałatek, grzybów i wyciskaniem kapusty. K. Tajs
Ubierają choinki, zawieszają światełka, trzepią dywany. Jak trzeba, to i w kuchni pomogą - świąteczne obowiązki znanych panów.

Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa Sandomierskiego, po raz pierwszy będzie lepił dziś pierogi na świąteczny stół. W niedzielę Wiktor Stasiak, wiceprezydent Tarnobrzega, ubierze choinkę. Od prac porządkowych nie stronią inni znani mężczyźni w naszym regionie.

O kulinarnych umiejętnościach Wiktora Stasiaka, wiceprezydenta Tarnobrzega, oraz Mirosława Pluty, burmistrza Baranowa Sandomierskiego, tarnobrzeżanie dowiedzą się z programu "Święta z Telewizją Tarnobrzeg", który będzie emitowany przez świąteczne dni. My podpatrzyliśmy, jak włodarze radzą sobie w kuchni. Zapytaliśmy także, jak przygotowują się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia.

DEBIUT PRZY PIEROGACH
Ubieranie żywej choinki oraz zdobienie światełkami terenu wokół domu - to obowiązek Mirosława Pluty, burmistrza Baranowa Sandomierskiego. - W tym roku muszę powiesić na ścianie kilkanaście obrazów, które oprawiliśmy - planuje burmistrz. - Zmiana karniszy i cięższe prace porządkowe to także mój obowiązek. Lżejsze prace zostawiam dwóm córom. 16-letnia Ania i 14-letnia Ewa doskonale radzą sobie z porządkami. Kiedy dom jest czysty, córki wspólnie żoną Leokadią zabierają się do przygotowania wigilijnych potraw.

Mirosław Pluta nie ukrywa, że w kuchni nie czuje się zbyt dobrze, dlatego chętniej wspiera żonę na zakupach. Dotychczas burmistrz stronił od przygotowywania świątecznych dań. Zdanie zmienił po tym, jak wspólnie z Wiktorem Stasiakiem i Lasowiaczką Anną Rzeszut, kleił pierogi w telewizyjnym studiu. - Nie sądziłem, że lepienie pierogów to takie proste zajęcie - dodaje z uśmiechem. - To były pierogi z kapustą, które, o dziwo, nawet w gotowaniu nie rozkleiły się.

W domu Mirosława Pluty lepieniem pierogów od wielu lat zajmują się teściowa i żona, które wspierają córki. - Chociaż Wigilia za kilka dni, farsz jest już przygotowany - zdradza burmistrz. - Pierogi będą chyba już dziś lepione. Może się skuszę i spróbuję ulepić kilka - zapowiada.

Arkadiusz Misiak, komendant Straży Miejskiej w Mielcu, specjalizuje się w karpiu z grzybami, którego zanosi do mamy na wigilię.
Arkadiusz Misiak, komendant Straży Miejskiej w Mielcu, specjalizuje się w karpiu z grzybami, którego zanosi do mamy na wigilię. A. Dziekan

Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa Sandomierskiego, przed kilkoma dniami, po raz pierwszy w życiu kleił pierogi. Dlatego nie wyklucza, że dziś dołączy do żony, teściowej i córek, które będą je kleiły.
(fot. K. Tajs)

POKROI I WYPATROSZY
W domu Wiktora Stasiaka, wiceprezydenta Tarnobrzega, podział przedświątecznych obowiązków jest prosty. - Ja z synem ubieram i zdobię choinkę, żona króluje w kuchni - mówi wiceprezydent. - Staramy się zachować tradycję, dlatego choinka jest żywa. W tym roku ubierzemy ją w niedzielę.
Wiktor Stasiak nie stroni od pomocy w kuchni. Na jego barki spada przygotowanie produktów do sałatki jarzynowej i wyciskanie kapusty do pierogów. - Ubój i filetowanie ryb to także moja domena - dodaje. - Ich przyrządzaniem zajmuje się małżonka.
Wiceprezydent Stasiak Wigilię spędzi w rodzinnej Trześni. W pierwszy dzień świąt zaplanował kolędowanie u najbliższych i znajomych. Drugiego dnia czeka na gości.

Arkadiusz Misiak, komendant Straży Miejskiej w Mielcu, specjalizuje się w karpiu z grzybami, którego zanosi do mamy na wigilię.
(fot. A. Dziekan )

SPECJALISTA OD RYB
Marek Bukała, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, wyręcza żonę w pracach porządkowych, szczególnie tych siłowych. - Moja działka to trzepanie dywanów, co prawda są dwa, ale machanie trzepaczką wymaga siły, dlatego spada to na moje barki - mówi komendant Bukała. - Sprzątam także w domu. Odkurzam, ścieram kurze z wyższych partii mebli. Ponadto wspólnie z synem Łukaszem, na dwa dni przed Wigilią ubieramy choinkę.

Komendant Bukała zdradza, że w kuchni czuje się jak ryba w wodzie. Niestety, w nadchodzących dniach będzie mu się trudno wykazać w gotowaniu, gdyż odwiedziła go teściowa, która przejęła pałeczkę gospodarza kuchni. - Ale są potrawy, których nie odstąpię - zapewnia komendant. - To przygotowanie ryb. Zrobię śledzie w dwóch postaciach, rybę w galarecie i karpia smażonego. Tego mi nikt nie zabierze.

KARP PALCE LIZAĆ
Kulinarną specjalnością przygotowywaną na wigilijny stół przez Arkadiusza Misiaka, komendanta Straży Miejskiej w Mielcu, jest karp z grzybami. - Od lat przygotowuję tę potrawę, która jest wyśmienita - zapewnia komendant. - Wigilię spędzamy u mojej mamy w Mielcu, która sama lepi pierogi i gotuje pozostałe potrawy.

Podobnie jak u pozostałych, tak i w domu Arkadiusza Misiaka, ubieranie i ozdobienie choinki spada na jego barki. - Dziś mam urlop, dlatego na pewno wytrzepię trzy dywany i chodnik - planuje. - Mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia w domu. Muszę zdążyć, ponieważ w poniedziałek pracuję.

KARP TRENERA MURDZY
- Karpia już kupiłem, zabiłem, wypatroszyłem, nasoliłem i leży sobie spokojnie w zamrażarce - zdradził nam szkoleniowiec siatkarek Stali Mielec Roman Murdza. Trener Murdza i jego żona Danuta, była siatkarka mieleckiej Stali, pochodzą z Radomia. Nie pojadą jednak na święta do swego rodzinnego miasta. Rozgrywki siatkarek trwają na dobre. W sobotę mielczanki grają ligowy mecz z Gedanią w Gdańsku, a w ostatni tegoroczny weekend wyjadą na następny ligowy mecz, tym razem do Dąbrowy Górniczej. Siatkarki Stali wolne otrzymają tylko na Wigilię i Boże Narodzenie. W drugi dzień świąt odbędzie się normalny trening. - Wigilię spędzimy w naszym rodzinnym domu w Mielcu. Będzie dwanaście potraw na stole, karp i inne tradycyjne dania. Nie zabraknie oczywiście opłatka - mówi trener Murdza.

Pani Danuta, która zdaniem męża jest wyśmienitą kucharską, ma wielkie wsparcie w przedświątecznych przygotowaniach kulinarnych. Jej mąż uwielbia przebywać w kuchni i robi takie smakołyki, że palce lizać. - Żonie w przygotowywaniu potraw nie dorównam, ale jak tylko mogę, to pomagam - uśmiechnął się szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie