17-letni Błażej z Wierzawic walczy z cukrzycą. Mama: Byliśmy na granicy rozpaczy, jednak pojawiła się nadzieja - terapia w Gdańsku

Dla Błażeja cukrzyca jest bezlitosnym przeciwnikiem, uderzyła w najmniej oczekiwanym momencie.

- Niestety, nie mamy na to wpływu, bo choroba zwykle stawia nas przed faktem dokonanym. Najgorsze jest to, że cukrzyca będzie mu towarzyszyła przez resztę życia, a zagrożenie powikłaniami zdaje się rosnąć – mówi Lucyna, mama Błażeja.

Cukrzyca insulinozależna, na którą choruje Błażej, to choroba, w której konieczne jest przyjmowanie insuliny, czyli hormonu produkowanego przez trzustkę. Pozwala on na przenikanie glukozy z krwi do komórek, gdzie może być następnie wykorzystywana jako źródło energii.

- Codzienność w cieniu cukrzycy przypomina koszmar na jawie. Regularne podawanie leków pomaga, ale to rozwiązanie krótkoterminowe. Strach wciąż jest nieodłącznym elementem naszej codzienności – opowiada mama nastolatka.

W przypadku Błażeja to dopiero początkowe stadium choroby, które pozwoliło na zakwalifikowanie do innowacyjnego leczenia w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Terapia polega na pobraniu od chorego własnych komórek, namnożeniu ich, oraz ponownym podaniu choremu. Zwiększenie liczby komórek w organizmie daje szansę na częściowe zachowanie funkcji trzustki.

Koszt terapii to 350 tys. zł. Aby Błażej mógł rozpocząć leczenie, potrzebna jest wpłata pierwszej transzy w wysokości 160 tys. zł. Koszty finansowe przekraczają możliwości rodziny.

Chcesz pomóc? Wejdź na stronę www.siepomaga.pl/blazej-niemczyk. Tam trwa zbiórka, którą wsparło już 385 osób.