17-piętrowy wieżowiec powstaje przy rondzie Pobitno w Rzeszowie. Będą spore korki w tej części miasta [ZDJĘCIA]

Pozwolenie na budowę wydane zostało w lutym 2020 roku. Wieżowiec stanie tuż obok ronda Pobitno, na działce u zbiegu ulicy Lwowskiej i alei Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego. Wykopano już potężny dół pod fundamenty.

Informacja o rozpoczęciu prac spotkała się z protestami mieszkańców tego osiedla. Rondo Pobitno to jedno z najbardziej zakorkowanych miejsc w Rzeszowie. To kluczowy węzeł komunikacyjny, łączący miasto z trasą na Przemyśl oraz łącznikiem do S-19. Mieszkańcy wschodniej części Rzeszowa boją się, że wieżowiec jeszcze bardziej pogorszy sytuację na już i tak zatłoczonym rondzie.

- Nie szuka się nowych rozwiązań drogowych, by ułatwić ludziom przemieszczanie się. Zamiast przebudowy ronda, wciska się kolejny wieżowiec na skrawku wolnego terenu - komentuje niezadowolony tym faktem pan Jan.

- Przez cały dzień są tu korki, rano, wieczorem czy w południe - dodaje inny mieszkaniec.

Krytycy podnoszą również zarzut, że w Rzeszowie brakuje efektywnych rozwiązań drogowych. Pan Grzegorz z tego osiedla z niezadowoleniem kręci głową.

- Wiele rzeczy nie podoba mi się w tym mieście, nikt nie słucha naszych racji. Kiedy kilka lat temu budowano wieżowce na osiedlu Nowoczesne Pobitno, obiecywano nam powstanie dróg alternatywnych. I co - do tej pory ich nie ma. W tym przypadku będzie podobnie. Wieżowiec zasłoni mi cały widok z okna, stanie centralnie przed moim blokiem - zauważa rzeszowianin.

- Przecież zamieszka tu kilkaset osób. Gdzie będą się bawić dzieci, jak rano mają wyjeżdżać samochody z tego bloku. Przecież to wszystko się zablokuje. Czy nikt tego nie ogarnia, co się tutaj będzie działo? - irytuje się mieszkaniec ul. Kurpiowskiej.

Jak zapewnia Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa, „władze miasta są świadome problemów związanych z przeciążeniem ronda Pobitno. Trwają prace nad rozwiązaniami mającymi poprawić sytuację”. Zapewnia, że miasto posiada już dokumentację przebudowy ronda na dwupoziomowe.

- Jednym z rozważanych projektów jest budowa drogi alternatywnej, która miałaby pełnić rolę obwodnicy północno-wschodniej części Rzeszowa. Miałaby zaczynać się w Krasnem i biec do łącznika z drogą S-19. Temat ten był już poruszany na spotkaniach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad - mówi Gernand.

Ze względu na czasochłonność tych działań, miasto rozważa bardziej doraźne rozwiązania, które mogłyby poprawić sytuację na rondzie Pobitno.

- Myślimy o przebudowie ronda Pobitno, która polegałaby na dołożeniu dodatkowych prawoskrętów. Kierowca jadący z alei Armii Krajowej w kierunku Łańcuta nie musiałby wjeżdżać na rondo, lecz skorzystałby z dodatkowego pasa prowadzącego bezpośrednio na tę trasę. To szybsze i tańsze rozwiązanie, które jest obecnie analizowane - podkreśla Artur Gernand.

Zobaczcie zdjęcia ukazujące plac budowy.