2 liga. Apklan Resovia szykuje się na starcie z Widzewem Łódź. Na sobotni mecz goście zamówili dwa i pół tysiąca biletów! [ZDJĘCIA]

Po porażce w Łęcznej rzeszowianie pokazali moc w Toruniu, pokonali tamtejszą Elanę 1:0, i mogą w dobrych nastrojach szlifować formę na mecz kolejki. - Zwycięstwo dało wiele frajdy i podbudowało nas przed kolejnym, trudnym meczem. Z formą jest dobrze i myślę, że stać nas, aby dostarczyć kibicom kolejnych pozytywnych przeżyć - mówi Szymon Grabowski, szkoleniowiec Apklan Resovii (8. miejsce w tabeli), który w poniedziałek przedłużył kontrakt z klubem do czerwca 2021 roku.

Widzew jest spadkobiercą drużyn, które 4 razy zdobywały mistrzostwo kraju, a młodszym kibicom warto nadmienić, iż nazwa Widzew była niegdyś marką nie tylko w Polsce. Na przełomie lat 70. i 80-tych Widzew ogrywał w pucharach firmy, jak Manchester City, Juventus Turyn czy FC Liverpool, mając w składzie m.in. takich piłkarzy jak Tłokiński, Surlit, Boniek, Młynarczyk, Żmuda czy Smolarek.

W 1983 roku Widzew dotarł do półfinału Pucharu Europy, czyli rozgrywek, w których rywalizowali wyłącznie mistrzowie krajów. Łodzianie po walce ulegli Juventusowi (0:2, 2:2), którego skład w połowie składał się z mistrzów Mundialu w Hiszpanii, a grono stranieri stanowili Platini i... Boniek.

W połowie lat 90-tych, Widzew znów był najlepszy w Polsce i pod wodzą Franciszka Smudy zagrał w Lidze Mistrzów. Wtedy gwiazdą nr 1 zespołu był Marek Citko, który strzelał gole Atletico Madryt (z połowy) i Borussi Dortmund. Kilka lat temu Widzew wpadł w finasowy zakręt. Spadł do 1 ligi, a następnie został zdegradowany do 4. Klub potrafił jednak wyjść na prostą. Rok temu, z trudem, ale wywalczył awans. Co ciekawe, zespół w 33 meczach prowadził wspomniany Smuda, jednak w pojedynku o wszystko zastąpił go Rafał Mroczkowski, który dowodzi drużyną do dziś.

Barw Widzewa broniło dwóch obecnych piłkarzy Resovii: David Kwiek i Sebastian Zalepa. Ten drugi debiutował w "pasiakach" w sierpniowym meczu w Łodzi, strzelił zresztą honorowego gola. Rozmawialiśmy z nim po debiucie:

Widzew jest obecnie wiceliderem tabeli, bryluje w 2 lidze pod względem frekwencji kibiców. Jego domowe mecze ogląda po 16-17 tysięcy fanów. Do Rzeszowa też wybierze ich się niemało.

- Widzew chciał dwa i pół tysiąca biletów, ale możemy przekazać tysiąc dwadzieścia trzy, bo tyle wynosi pojemność sektora gości - informuje Adrian Rudawski, wiceprezes Resovii.

Fani „pasiaków” nabywają wejściówki w przedsprzedaży. - Poszło już kilkaset - podkreślał w poniedziałkowe popołudnie działacz Resovii. - Będzie to mecz podwyższonego ryzyka, koszty organizacyjne wzrosną. Szacujemy je na ponad 20 tysięcy złotych - dodał Rudawski.

Opady śniegu w poniedziałkową noc także nie powinny przeszkodzić w rozegraniu meczu. Już we wtorek słońce osuszało boisko a do końca tygodnia prognozy są dobre.

Relację z meczu przeprowadzi internetowa telewizja tvcom.pl w paśmie pay-per-view.

- Zgłosiła się też TVP Sport, chciała jednak przełożenia meczu na niedzielę, a na to było za późno - dodał nasz rozmówca.

Harmonogram sprzedaży karnetów i biletów (I piętro w budynku klubowym, nr 106):

• środa (9:00 - 14:00)
• czwartek (9:00 - 14:00)
• piątek (9:00 - 19:00).
• Ponadto w czwartek karnety będzie można nabyć w Barze Malta w godzinach 17:30 - 19:00.

POPULARNE NA NOWINY24.PL/SPORT: