Sobotnie starcie mogło świetnie rozpocząć się dla Stali – już w 3. minucie minimalnie z rzutu wolnego pomylił się Filip Szifer. W pierwszej połowie Błękitni starali się głównie kontratakować – groźnie było m.in. po rajdzie Krystiana Sanockiego, ale dobrze w bramce spisał się Dawid Pietrzkiewicz.
Golkipera Stali tuż po zmianie stron spróbował zaskoczyć Hubert Sadowski. Zawodnik gospodarzy przymierzył z dystansu i piłka trafiła w poprzeczkę.
W 74. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Szymon Jopek. Dla pomocnika „Stalówki” to druga czerwona kartka w drugim wiosennym meczu. Chwilę później Pietrzkiewicz uratował Stal przed stratą bramki, po tym jak Sadowski uderzył z półwoleja.
Szymon Szydełko w końcówce wpuścił na plac gry doświadczonego Krzysztofa Kiercza, bo grając w osłabieniu, celem drużyny było dowiezienie remisu do końca. I ta sztuka podkarpackiemu 2-ligowcowi się udała.
Błękitni Stargard - Stal Stalowa Wola 0:0
Błękitni: Sasiak – Szrek (76 Kompanicki), Sadowski, Ostrowski, Sitkowski, Sanocki (70 Bochnak), Gawron (58 Paczuk), Łysiak, Theus, Cywiński ż, Krawczun. Trener Adam Topolski.
Stal: Pietrzkiewicz 7 – Mroziński 6, Jarosz 6, Witasik 6, Sobotka 6, Stelmach 6, Jopek 4 żż [cz 74], Szifer 6 ż (59 Ciepiela 5 ż), Chromiński 5 ż (59 Zmorzyński 5), T. Płonka 6, Fidziukiewicz 5 (78 Kiercz). Trener Szymon Szydełko.
Sędziował Pelka (Poznań).
Jesteśmy na Facebooku
Marek Koźmiński, wiceprezes PZPN: Podkarpaciu potrzeba ekstraklasowej drużyny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Anna Dymna w telewizji olśniewa wyglądem. Czas stanął dla niej w miejscu [ZDJĘCIA]
- Łukasz Nowicki z młodziutką żoną na salonach. Wygląda jak jego córka!
- Weronika Rosati rozebrała się do rosołu. Chwilę później cała się ślizgała... Powabna?
- Buty, które miała na stopach Cichopek, wyprzedają się na pniu! Padliśmy na widok cen