Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Bezbramkowy remis Stali Stalowa Wola z Radomiakiem. Dorian Frątczak bohaterem spotkania [RELACJA, ZDJĘCIA]

Krzysztof Nowaliński
"Stalówka" remis z Radomiakiem w dużej mierze zawdzięcza swojemu bramkarzowi.
"Stalówka" remis z Radomiakiem w dużej mierze zawdzięcza swojemu bramkarzowi. Krzysztof Nowaliński
Stali Stalowa Wola i Radomiak do tego pojedynku przystąpiły w odmiennie różnych nastrojach. „Stalówka” bardzo chciała zrehabilitować się za porażkę 0:3 w Tarnobrzegu, natomiast goście byli opromienieni wysokim zwycięstwem 4:0 ze Zniczem Pruszków i zamierzali pójść za ciosem. Skończyło się polubownie.

Pierwszą sytuacje bramkową nieliczni kibice zobaczyli już w 5. Minucie, jednak piłka po strzale głową Mrozińskiego przeleciała tuż nad poprzeczką bramki. Kolejną okazję na pokonanie Halucha miał Sobotka, lecz jego strzał z rzutu wolnego pewnie obronił golkiper gości.

Chwilę później w doskonałej sytuacji znalazł się Mikita, jednak znakomicie zachował się Frątczak broniąc strzał napastnika Radomiaka. Bramkarz Stali swój wysoki kunszt zaprezentował też w kolejnych akcjach ratując swój zespół przed pewną wydawałoby się stratą bramki. W 27. minucie Frątczak ponownie był górą w pojedynku z Mikitą a chwilę później popisał się fantastyczną paradą broniąc atomowe uderzenie Makowskiego.

W 34. minucie blisko strzelenia bramki samobójczej był Klabnik, jednak piłka po jego kiksie minimalnie minęła słupek. Chwilę później padła bramka dla Stali, jednak Dziubiński oddał strzał będąc na spalonym.

Po zmianie stron, w 54. minucie, drugim żółtym kartonikiem ukarany został Jopek i Stal przez ponad pół godziny zmuszona była walczyć o ligowe punkty w osłabieniu. Radomiak osiągnął przewagę jednak defensywa Stali wraz z Frątczakiem w bramce znakomicie odpierała ataki rywala. W doliczonym czasie gry szczęście znów było przy naszym bramkarzu i piłka po strzale Suchanka trafiła w słupek.

- Po tym tygodniu, który nami wstrząsnął, gdy nic nie zdobyliśmy, chcieliśmy dziś zagrać dobry mecz – powiedział trener Stali, Krzysztof Łętocha. - Mieliśmy pomysł na granie i zagraliśmy wysokim pressingiem. Nie chcieliśmy Radomiakowi pozwolić na rozgrywanie piłek i wprowadzanie ich w boczne sektory boiska. Punkt, grając w dziesięciu i przy tylu sytuacjach przeciwnika, bardzo nas cieszy – dodał.

Nieco mniej szczęśliwy był trener Radomiaka, Dariusz Banasik, który liczył na sięgnięcie po pełną pulę: - Byliśmy bardzo blisko zakładanego celu, ale niestety jeżeli nie wykorzystuje się bardzo dobrych sytuacji nie można myśleć o wywiezieniu 3 punktów – powiedział. - Zdarzają się niestety takie spotkania gdzie nic nie wpada a dziś z przekroju całego spotkania zasługiwaliśmy na wygraną.

Stal Stalowa Wola - Radomiak 0:0

Stal: Frątczak 9 – Sobotka 7, Mroziński 6, Janiszewski 6, Waszkiewicz 6 – Stelmach 6 (69. Stasiak), Jopek [żżcz 54] 0 -Trąbka 6 (56. Mistrzyk żk 5), Dadok żk 6,Żyliński 6 (65. Nowak) – Dziubiński 6 (68. Łętocha). Trener Krzysztof Łętocha

Radomiak: Haluch – Świdzikowski żk (84. Suchanek), Grudniewski, Klabnik żk, Jakubik – Wawrzszczyk, Kaput (85. Sokół), Makowski, Szuprytowski – Luz (61. Leonardo), Mikita (61. Rolinc). Trener Dariusz Banasik

Sędziował Rokosz (Katowice). Widzów 150.

Opinie trenerów po meczu Resovia - Błękitni Stargard (1:0)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24