Grupa B
Stal Stalowa Wola - Dziki Warszawa 93:77
Kwarty: 32:27, 22:20, 23:12, 16:18.
Stal: Bandyga 5, Kaczmarski 16 (2x3, 5 as., 5 str.), Łabuda 5 (1x3, 7 zb.), Tabor 16 (4x3, 4 as.), Zaguła 35 (1x3, 6 zb., 4 as., 4 str.) oraz Nowak 0, Pietras 7, Wojtanowicz 5 (5 zb.), Baj 4 (8 zb.), Chamera 0. Trener Bogdan Pamuła.
„Stalówka” nie mogła sobie pozwolić na kolejną wpadkę i pewnie ograła niżej notowanego rywala. Gospodarze słabiej weszli w ten mecz, ale z czasem się rozkręcali, a kropkę nad „i” postawili w III kwarcie, w której zbudowali bezpieczną przewagę.
Grupa C
Pogoń Ruda Śląska - SSK Rzeszów 80:108
Kwarty: 31:33, 18:24, 15:22, 16:29.
SSK: Banyś 18 (2x3, 4 zb., 5 as., 4 str.), Sowa 17 (1x3, 7 zb.), Strzępek 17 (4 zb., 4 str.), Szubart 10, Żmudka 13 (3x3, 12 zb., 13 as.) oraz Łopatowski 10 (5 zb.), Brud 3 (1x3), Kijowski 4, Krupa 2 (7 zb.), Rudek 2, Szalka 12, Woźnik 0. Trenerzy: Paweł Lenik i Łukasz Lewkowicz.
SSK nie rezygnuje z walki o bezpośrednie utrzymanie i może już zapomnieć o słabszym poprzednim meczu. W Rudzie Śląskiej nasza ekipa spisała się na medal i zasłużenie sięgnęła po zwycięstwo.
Decydująca dla losów tego meczu okazała się końcówka II kwarty oraz kolejna odsłona, kiedy gospodarze byli tylko tłem dla rzeszowian. Goście wtedy grali koncertowo i zbudowali sobie bezpieczną przewagę. Na tyle bezpieczną, że więcej czasu na parkiecie spędzić mogli gracze rezerwowi. Prawdziwy popis dał Maciej Żmudka, który mógł się pochwalić triple-double za 13 punktów, 13 asyst i 12 zbiórek.
KŚ AZS Gliwice - AZS PWSW MCS Daniel Przemyśl 83:79
Kwarty: 24:29, 17:20, 17:13, 25:17.
AZS PWSW MCS Daniel Przemyśl: Gumiński 30 (1x3, 8 zb.), Bielecki 5, Buszta 9 (3x3), Czopik 3 (1x3), Mikołajko 22 (1x3, 7 zb.) oraz Bal 6, Makuch 4 (5 as.), Kuriańczyk 0, Kuśmierz 0, M. Szkółka 0. Trener Maciej Milan.
Przez większość meczu to przemyślanie prowadzili. W III kw. AZS PWSW rzucił 13 pkt. z rzędu i wygrywał 64:58. W 35. min. przewaga zmalała do jednego oczka. 25. sek przed końcem Maciej Wąsowicz wyprowadził miejscowych na prowadzenie 81:79, a Cezary Gumiński nie trafił na wyrównanie.
ZOBACZ TAKŻE - Magazyn Sportowy24 Pjongczang - wydanie specjalne poświęcone wydarzeniom Igrzysk Olimpijskich z ekspertem Robertem Zielińskim