- Zawodnicy pracują, jakby urwali się ze smyczy – dodał w audycji „Inside Stal”, podcaście Stali Rzeszów, trener Marcin Wołowiec. On już od ponad dwóch miesięcy czeka na redebiut na trenerskiej ławce Stali. Szkoleniowcem rzeszowian jest bowiem od 11 marca, ale ostatni raz prowadził rzeszowian w marcu 2017 r., zamienił go wówczas Bohdan Bławackyj.
- Ucieszył mnie powrót do gry, bo czujemy się po tej kwarantannie wypoczęci i mocno pobudzeni do tego, żeby walczyć o baraże – zapewniał trener biało-niebieskich.
- Dwa miesiące siedzenia w domu i treningu indywidualnego już naprawdę wszystkim wystarczy. Tym bardziej, że to były dość ciężkie treningi, ale przeprowadzone testy napawają nas optymizmem. Staramy się zniwelować wszystkie braki wynikające z przerwy, a animusz piłkarzy budzi nadzieję na to, że o wynik będziemy spokojni - podkreślił.
Na razie PZPN zakazał zespołom rozgrywania meczów kontrolnych, ale wszyscy – nie tylko w Stali – liczą, że uda się zagrać choć jeden testmecz.
- Fajnie by było zagrać sparing, a jeśli nie, to będziemy oceniać formę po grach wewnętrznych. Musimy popracować nad organizacją gry obronnej – dodawał.
Krystian Pieczara, który zasilił szeregi Stali Rzeszów w trakcie zimowego okienka transferowego, bardzo szybko przedstawił się kibicom. Pozyskany w Polonii Warszawa napastnik w obu meczach rundy wiosennej zdobywał bramkę, ale jak jednak powiedział w podcaście „Inside Stal”, to nie liczba strzelonych goli jest dla niego najważniejsza.
- Z jednej strony rzeczywiście te bramki cieszą, bo jestem napastnikiem i z tego jestem rozliczany. Zresztą nie ukrywam – większość napastników uwielbia strzelać bramki, to jest piękno futbolu. Ale najważniejszy jest wynik zespołu – dwa mecze nie ułożyły się po naszej myśli, nie zdobyliśmy punktu. To jest przeszłość – mówił.
- Chcę grać i strzelać kolejne gole, choć liczby to niepotrzebna presja. Jednak konkurencja do miejsca w składzie jest spora i muszę o nie walczyć na każdym treningu i podczas meczów. Trwało to długo, ta cała przerwa, codziennie mieliśmy kilkugodzinny wyczerpujący trening fizyczny i myślę, że większości to był bardzo pracowity okres. Był też moment, żeby przemyśleć pewne życiowe plany – dodawał.
Jesteśmy na Facebooku
Zapewnił jednak, że forma powinna szybko wrócić. - Pierwsze mecze będą na pewno obfitowały w sporo przypadku, ale przecież przez dwa miesiące nie zapomnieliśmy czegoś, co robiliśmy przez całe życie – uśmiechał się.
- 200 pompek mogę zrobić, ale rzutów wolnych w chacie strzelał nie będę, więc najistotniejszy jest teraz trening zespołowy – zakończył.
Po 22. kolejkach Stal zajmuje 9. miejsce w tabeli, ale traci tylko trzy „oczka” do lokat dających baraże.
ZOBACZ TEŻ: Szymon Grabowski trener Apklan Resovii Rzeszów - wznowienie treningów w czasie COVID-19
Raport z kadry przed meczem z Portugalią
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Legendarny dziennikarz TVP opisuje zachowanie Smaszcz. Włos jeży się na głowie
- Wieniawa "zlitowała się" nad biednymi warszawiakami. Ciąg dalszy cyrku z wynajmem
- Córka Solorza miała tropić jego jachty! Oto, na co wydał ponad MILIARD złotych
- Agnieszkę Woźniak-Starak było widać z daleka. Świeciła się jak choinka | ZDJĘCIA