2. liga. Polonia Piła rządziła u siebie. Krośnieński zespół mocno cieniował, wygrał tylko dwa biegi

Do pierwszego wyścigu dobrze wystartowała para Nicklas Porsing - Paweł Hlib, ale ofensywnie jeżdżący Duńczyk Andreas Lyager w pierwszym łuku ograł „Hlibka” i ścigał Porsinga. Wyprzedził go atakiem na ostatnim okrążeniu. Za metą polonista sugestywnie gestykulował w stronę swojego rodaka z plastronem wilka, za co dostał żółtą kartkę. Remis jednak nie był wcale zły. Drugi wyścig z udziałem młodzieżowców przyniósł wygraną gościom 5:0. Arbiter najpierw wykluczył Piotra Gryszpińskiego uznając go winnym spowodowania karambolu w 1. łuku z udziałem Mateusza Świdnickiego. W powtórce upadł Nikodem Bartoch, drugi z juniorów pilan; jednak wstał i dojechal do mety. Paweł Słupski uznał, że pomagały mu osoby trzecie i wykluczył Bartocha.

Wilki prowadziły 8:3, ale jak się później okazało, były to tylko miłe złego początki. Pilanie dodali gazu i wygrywali wyścig za wyścigiem, także podwójnie. Po czwartej gonitwie odebrali krośnieńskiej drużynie prowadzenie (12:11) i potem tylko powiększali przewagę. Goście nie mieli argumentów, aby odpowiedzieć na skuteczną jazdę rywali. Edward Mazur widać było, że niespecjalnie czuje się na pilskim owalu. Hlib kolejny raz jechał słabo. Patrick Hansen, Nicklas Porsing i Andriej Karpow - starali się, ale biegów nie wygrywali , także dlatego, że tracili dobre lokaty, jakie zajmowali po stracie na rzecz bojowo nastawionych rywali.

W szeregach polonistów dominował kwartet: Andreas Lyager, Oskar Bober jeżdżący jako gość, Max Dilger i Tomas H. Jonasson. Mieli lepszy sprzęt; byli zwyczajnie lepsi. Trener Ślączka wprowadzał rezerwy taktyczne, ale dopiero w 13. odsłonie taka roszada - trzeba przyznać, że trochę nieoczekiwana - przyniosła wreszcie oczekiwany efekt. Jadący za Karpowa Mazur wygrał, a ponieważ jako trzeci linię mety minął Hansen, Wilki wygrały 4:2. Przed biegami nominowanymi przegrywały jednak 32:45. W wyścigu nr 14 Hlib, walczył z Dilgerem o drugie miejsce, ale jadący na końcu stawki Mazur zdefektował. Podopieczni trenera Mirosława Kowalika w 15. gonitwie postawili na swoim wysokim zwycięstwie mocną pieczęć wygrywając 5:1.

- Nie spodziewałem się tak wysokiej porażki, zwłaszcza że początek był dobry. Potem mecz już nam się nie układał. Był słaby w naszym wykonaniu. Słabo pojechali Mazur, Porsing, Hlib i Hansen. Karpow mocno się starał, ale odnowiła mu się kontuzja - komentował zmartwiony postawą swojej drużyny trener Wilków Janusz Ślączka.

To był prawdziwy chrzest krośnieńskiej drużyny. Rewanż w Krośnie już w najbliższą niedzielę.

Polonia Piła - Wilki Krosno 54:35

Euro Finannce Polonia Piła: 9. Andreas Lyager - 13 (3,2,3,2,3); 10. Patryk Dolny - 3+1 (0,1*,1,1); 11. Oskar Bober - 14+1 (3,3,2*,3,3); 12. Max Dilger - 8+2 (2*,2*,3,0,1); 13. Tomas H. Jonasson - 14+1 (3,3,3,3,2*); 14. Nikodem Bartoch - 1 (w,1,0); 15. Piotr Gryszpiński - 1 (w,1,0). Trener Mirosław Kowalik.

Wilki Krosno: 1. Paweł Hlib - 6+2 (1*,w,1*,2,2); 2. Nicklas Porsing - 6 (2,1,2,0,1); 3. Edward Mazur - 3 (0,d,-,-,3,d); 4. Patrick Hansen - 6 (1,2,0,2,1,0); 5. Andriej Karpow - 7 (2,3,2,d,-,-); 6. Mateusz Świdnicki - 5+1 (3,0,1,1*); 7. Patryk Zieliński - 2 (2,0,-). Trener Janusz Ślączka.

NCD - 64,25 s. - uzyskał w 3. wyścigu Oskar Bober. Sędziowa ł Pawel Słupski. Widzów: 2500. Wyścigi: 3:3, 0:5, 5:1, 4:2, 5:1, 4:2, 3:3, 3:3, 4:2, 5:1, 4:2, 3:3, 2:4, 4:2, 5:1.