Mokra nawierzchnia, rzęsisty deszcz na przemian ze słońcem i taka też gra obu drużyn. Czasem ciekawa i szybka, czasem szarpana. Na szczęście obie drużyny chciały grać do przodu, co i raz próbując zaskoczyć rywala.
Odważniej grająca na początku meczu ekipa gości pierwsza zagroziła bramce rywala. W 5. minucie Krystian Sanocki uderzył minimalnie nad bramką. W odpowiedzi główkował po wolnym Daniel Świderski, ale młodzieżowy bramkarz Błękitnych Dominik Sasiak sparował piłkę. Jeszcze próbował dobijać Konrad Domoń, lecz został zablokowany.
Chwilę później kontra graczy ze Stargardu omal nie zakończyła się golem; strzał szarżującego lewą stroną Wojciecha Fadeckiego zdołał wybronić Marcel Zapytowski, któremu długa przerwa spowodowana pandemią pozwoliła wrócić do gry po kontuzji.
Aktywny Świderski zaraz próbował po raz drugi, lecz nogą odbił jego uderzenie bramkarz Błękitnych. Do trzech razy sztuka; po wolnym Serhij Krykun sprytnie się obrócił i z dość ostrego kąta posłał piłkę do bramki.
Od tego momentu już do końca I połowy inicjatywa należała już do ekipy Szymona Grabowskiego, choć w 26. minucie postraszył ich główką Paweł Łysiak. Lepsze okazje mieli jednak biało-czerwoni; Miłosz Przybecki przegrał pojedynek sam na sam, Adrian Dziubiński strzelał groźnie z 30 m, szarżę Kamila Radulja w polu karnym zablokowali obrońcy, a główki Dawida Kubowicza (bronił Sasiak) i Świderskiego (tuż obok słupka) powinny przynieść kolejne gole.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Potwierdziło się to kilka minut po przerwie, gdy odważniej grający goście zaatakowali większą liczbą graczy, a w jej finale Sanocki ograł w polu karnym aż trzech obrońców i spokojnie trafił w długi róg.
Apklan Resovia zremisowała w starciu z Błękitnymi Stargard [ZDJĘCIA]
Resovia długo próbowała wrócić do rytmu z I połowy; wreszcie w 62. minucie bramkową szansę miał Świderski, który przepchnął obrońcę i był sam na sam, ale jego uderzenie odbił bramkarz Błękitnych. Zapytowski nie chciał być gorszy, broniąc ładny strzał w „okienko” Sanockiego.
W 79. min meczową piłkę miał Krykun po akcji prawym skrzydłem Grzegorza Płatka. Strzelił jednak źle, w nogi rzucającego się Sasiaka, który bez wątpienia był bohaterem przyjezdnej ekipy. W 87. min po wolnym Kubowicz zgrał piłkę wzdłuż bramki, ale nie doszedł do niej żaden z partnerów, w 90. strzał Radulja zablokowali ofiarnie obrońcy i można było... żałować straty dwóch punktów, bo za taką trzeba uznać ten remis.
Błękitnych w tym meczu prowadził asystent trenera Jarosław Piskorz, bo Adam Topolski zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Z balkonów i okien sąsiadujących ze stadionem bloków przy ul. Sportowej mecz oglądało ponad stu fanów.
2. liga. Siedem wniosków po meczu Apklan Resovia – Błękitni ...
Apklan Resovia - Błękitni Stargard 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Krykun 18, 1:1 Sanocki 50.
Resovia: Zapytowski 6 - Geniec 6, Kubowicz 6, Domoń 6, Adamski 5 - Przybecki 5 (57 Płatek 5), Kaliniec 6, Dziubiński 5 (63 Hebel 5), Radulj 6, Krykun 7 - Świderski 6 (63 Antkowiak 4). Trener Szymon Grabowski.
Błękitni: Sasiak - Szrek, Ostrowski, Sadowski, Sitkowski - Sanocki (84 Bochnak), Krawczun l, Gawron (71 Polkowski), Łysiak, Fadecki - Paczuk (77 Kompanicki). Trener Jarosław Piskorz.
Sędziował Rokosz (Katowice). Widzów: mecz bez udziału publiczności.
Zobacz też: Globalne ocieplenie drastycznie zmieni sport. Zimowe dyscypliny sportowe umrą śmiercią naturalną?
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?