2 liga. Resovia musi zachować czujność. Stal Rzeszów zagra w Pruszkowie, a Stal Stalowa Wola w Krakowie

Na pierwszy rzut oka Apklan Resovię czeka łatwe spotkanie z przedostatnią w tabeli Legionovią Legionowo. Ta liga już nie raz jednak udowodniła, że niczego nie można być pewnym, a już na pewno nie tego, że „coś” przychodzi w niej łatwo.

Legionovia to beniaminek, który awansując do 2 ligi mógł się pochwalić serią czternastu wygranych z rzędu. Ten sezon drużyna ta również zaczęła od zwycięstwa, a w 2. kolejce przyjechała do Rzeszowa. Przeciwko Stali prezentowała się bardzo dobrze, ale przegrała. I zaczęła się fatalna passa porażek, która trwa do teraz.

Z zespołem pożegnał się trener Marcin Sasal, którego zastąpił Serhij Zajcew. Już pod jego wodzą Legionovia przegrała ostatnio ze Stalą Stalowa Wola, a więc Resovia ma szansę sprawić, aby ekipa z Legionowa na samą myśl o grze przeciwko drużynom z Podkarpacia nie miała na to najmniejszej ochoty.

Podopieczni Szymona Grabowskiego muszą jednak zachować pełną czujność i nie mogą myśleć o tym, że mecz sam się wygra. „Pasiaki” zapewne będą czuć w nogach pucharowe starcie z Hutnikiem Kraków, ale ich trener mądrze zarotował składem, i część z piłkarzy nie grała wcale lub w mniejszym wymiarze czasu. Tak czy inaczej brak wygranej Resovii będzie sporą niespodzianką...

Na trudny teren do Krakowa udadzą się gracze Stali Stalowa Wola, których czeka mecz z Garbarnią. „Stalówka” wygrała w weekend w Legionowie, a w środę w dalekich Policach wywalczyła awans do kolejnej rundy pucharu. Nastroje więc dopisują, ale teraz przed zespołem Szymona Szydełko wyjątkowo trudne zadanie. Tym bardziej, że Garbarnia zagra na pewno mocno zmobilizowana, bo ostatnio przegrała z GKS-em Katowice, co zakończyło serią ośmiu meczów bez porażki.

Również w delegację jedzie Stal Rzeszów, która zagra ze Zniczem Pruszków.

- Niedawno byli jeszcze liderem, a to nie był przypadek. To zespół dysponujący dużą jakością piłkarską, mający w swoim składzie kilku bardzo dobrych zawodników - mówi Janusz Niedźwiedź, trener rzeszowian.

- Dla nas teraz najważniejsze jest, aby po dwóch ostatnich bardzo intensywnych spotkaniach wylizać rany i nabrać sił oraz energii. W Pruszkowie spodziewamy się bowiem arcytrudnego spotkania. Jak będzie trudne, to już zależy od nas. Jeśli zagramy całe 90 minut, jak pierwszą połowę z Pogonią Szczecin, to możemy oczekiwać, że przywieziemy stamtąd, po ciężkim meczu, trzy punkty - kończy trener Stali.

Mecz pokaże TVP3. Początek w niedzielę o godz. 13.05.