Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola zremisowała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1:1. "Możemy z szacunkiem przyjąć ten punkt"

mtr
Stal Stalowa Wola wywiozła z Chorzowa jeden punkt
Stal Stalowa Wola wywiozła z Chorzowa jeden punkt Krzysztof Kapica
Podopieczni Czesława Palika prowadzili w Chorzowie od 8. minuty, jednak jeszcze w pierwszej połowie Ruch zdołał wyrównać. Po zmianie stron gole już nie padły i spotkanie zakończyło się remisem.

Ruch Chorzów – Stal Stalowa Wola 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Dadok 8, 1:1 Lechowicz 35

Ruch: Smug – Lechowicz ż, Budek (64 Walski), Wiech ż, Bartolewski – Kulejewski, Mokrzycki (77 Duriska) – Zieliński (64 Mandrysz), Foszmańczyk, Podgórski – Idzik ż. Trener Marek Wleciałowski.

Stal: Kalinowski 5 – Waszkiewicz ż 5, Janiszewski 5, Jarosz 5, Sobotka 5 – Pietras 5, Jopek 5, Mroziński 5, Dadok 6 (87 Łętocha) – Trąbka 5 (64 Mistrzyk 5) – Dziubiński ż 5. Trener Czesław Palik.

Sędziował Białek (Drezdenko). Widzów 4824.

"Stalówkę" na prowadzenie w 8. minucie wyprowadził Robert Dadok, który Chorzów zna doskonale, ponieważ pochodzący z Cieszyna zawodnik przez kilka sezonów reprezentował barwy chorzowskiego Stadionu Śląskiego. 22-latek wykorzystał dośrodkowanie X i głową skierował futbolówkę do bramki "Niebieskich".

W starciu z Ruchem debiut w bramce Stali zanotował Krystian Kalinowski. 20-latek skapitulował w 35. minucie, gdy Mateusz Lechowicz wykorzystał zamieszanie w polu karnym. Gospodarze w pierwszej części spotkania mieli więcej sytuacji do zdobycia bramki, jednak w decydujących momentach brakowało im skuteczności.

Szybko po zmianie stron Stal była bliska zdobycia bramki na 2:1, ale piłka po strzale Piotra Mrozińskiego trafiła w poprzeczkę. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, choć obie ekipy mogły pokusić się o decydujące trafienie.

- Z wielkim szacunkiem i sentymentem przyjechaliśmy na ten stadion. To piękna karta historii. Do przerwy lekką inicjatywę momentami przejawiał Ruch Chorzów, choć to my strzeliliśmy piękną bramkę. Akcja poszła prawą stroną, dokładne dośrodkowanie i bardzo ładny strzał głową. Gola straciliśmy po błędach. Wygraliśmy górną piłkę, ale jednak przysnęliśmy. Moment nieuwagi i straciliśmy gola. W drugiej połowie to myśmy zaczęli dominować i to momentami wyraźnie. Możemy z szacunkiem przyjąć ten punkt. Zawsze mówi się, że po remisie jest lekko niedosyt. Nie, po prostu trzeba było strzelić bramkę na 2:1 i wtedy moglibyśmy się cieszyć. Czy zasłużyliśmy na zwycięstwo? Powiedziałbym, że to był remis ze wskazaniem na nas - mówił podczas konferencji prasowej Czesław Palik, coach zespołu ze Stalowej Woli.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24