Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Szymon Jopek, piłkarz Stali Stalowa Wola: Zrehabilitowaliśmy się dwoma zwycięstwami

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Szymon Jopek (z lewej) podczas starcia z Górnikiem Polkowice. Stal Stalowa Wola wygrała je 3:0
Szymon Jopek (z lewej) podczas starcia z Górnikiem Polkowice. Stal Stalowa Wola wygrała je 3:0 Fot. Marcin Radzimowski
W sobotę czwartego lipca Stal Stalowa Wola pokonała przed własną publicznością Górnika Polkowice, dzięki czemu utrzymała swoje miejsce poza strefą spadkową, którą opuścili już po zwycięstwie nad Lechem II Poznań. Zawodnik podkarpackiego zespołu, Szymon Jopek, w rozmowie z mediami klubowymi powiedział, iż on i jego koledzy zrehabilitowali się ostatnimi dobrymi meczami za wpadkę z Garbarnią Kraków.

Podopieczni trenera Szymona Szydełki w ostatnich dwóch meczach pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Na początek ograli rezerwy ekstraklasowego Lecha Poznań 2:1, a następnie w ostatnią sobotę z kwitkiem odprawili będącego dotychczas w bardzo dobrej formie Górnika Polkowice. Jego ograli 3:0, a mogli wyżej - dość powiedzieć, że Michał Fidziukiewicz nie wykorzystał rzutu karnego, a i poza tym zielono-czarni stworzyli sobie jeszcze wiele innych bardzo dobrych okazji do strzelenia gola.

Oba te mecze miały miejsce po porażce Stali z Garbarnią Kraków 1:2. Ten mecz jej nie wyszedł.

- Zaczęło się od słabego meczu z Garbarnią Kraków. Później było trzy dni do kolejnego spotkania. Chcieliśmy, żeby on był jeszcze szybciej. Wydaje mi się, że zrehabilitowaliśmy się dwoma zwycięstwami - powiedział zawodnik w rozmowie z mediami klubowymi.

Niewykorzystana jedenastka przez Michała Fidziukiewicza nie podłamała zespołu ze Stalowej Woli. Później strzelił on trzy gole i zapewnił sobie zdobycie trzech punktów z trudnym rywalem.

- Wiadomo, że jak się ma rzut karny na początku meczu, to każdy sądzi, że szybko uda się objąć prowadzenie. Nikt z nas się nie podłamał tym, że „Fidziowi” akurat się nie udało. Cały czas dalej dążyliśmy do tego, żeby strzelić bramkę. W końcu wpadła jedna, druga, a potem dużo łatwiej się grało. Jak się prowadzi 2:0, to się łapie większy luz. Dołożyliśmy trzeciego gola. Myślę, że całe spotkanie było pod naszą kontrolą. Górnik nas troszkę później zepchnął do defensywy. Chcieli odrobić, zaczęli grać bardziej ofensywnie, bardziej się odsłaniać. Stwarzali sobie przewagę, ale sądzę, że bardzo solidnie zagraliśmy w defensywie oraz odjeżdżaliśmy z kontrami. Mogliśmy wygrać wyżej to spotkanie - dodał pomocnik.

On i jego koledzy zajmują w tej chwili dobre, 13. miejsce w tabeli. Mają jednak dokładnie tyle samo punktów, co otwierający strefę spadkową Lech II Poznań. Od niego mają jednak lepszy bilans meczów bezpośrednich.

W najbliższym tygodniu czeka podopiecznych trenera Szymona Szydełki bardzo ważne spotkanie. Ich rywalem będzie Elana Toruń, która również znajduje się na miejscu oznaczającym spadek do trzeciej ligi. Klub ten jest na 16. lokacie w tabeli ligowej i ma o trzy punkty mniej od "Stalówki".

- Poprzednie mecze były bardzo ważne, ale dopiero teraz jest najważniejsze spotkanie. Zostały cztery mecze. Brakuje nam jeszcze troszkę punktów do utrzymania. Musimy po prostu wygrać. I tyle - powiedział również Szymon Jopek.

Źródło: stal1938.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 2 liga. Szymon Jopek, piłkarz Stali Stalowa Wola: Zrehabilitowaliśmy się dwoma zwycięstwami - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24