Miłośnicy Wysowianki z bąbelkami czy też bez byliby zaskoczeni, gdyby zobaczyli, jak teraz rozlewania jest ich ulubiona naturalna woda mineralna czy też napoje. Na dzień dobry spotkaliby się z robotem, który pakuje pełne skrzynki na palety, okręca je folią i tak przygotowane odstawiane są do magazynu.
- Mamy też drugie ciekawe urządzenie, tak zwany inspektor - zdradza Grzegorz Wacek, dyrektor do spraw produkcyjno-handlowych Uzdrowiska Wysowa.
Na nowej linii działa inspektor
Najprościej można powiedzieć, że to komputer z bardzo czułym okiem. Prześwietla każdą butelkę, kontroluje kształt i czystość, czy szyjka nie jest poszczerbiona, ścianki nie popękane, dno w całości, a wewnątrz nie ma żadnych pozostałości po myciu, czy innych ciał obcych. Dzięki temu mamy pewność, iż butelka do której rozlewana jest woda nie ma wad.
- Jeśli któraś butelka ma jakiekolwiek uchybienie, natychmiast jest usuwana z taśmy
– tłumaczy dalej.
Samo mycie, to też skomplikowana procedura. I w całości zautomatyzowana. Butelki suną szeroką taśmą, a wielki bęben z rowkami nabiera każdą z nich osobno. Reszta odbywa się poza czujnym ludzkim okiem. Z relacji dyrektora wiemy jedynie, że w ruch idzie gorąca woda i środki do mycia.
Po chwili z wnętrza maszyny wyjeżdża czysta, pozbawiona etykietek butelka gotowa do napełnienia. Procesowi mycia poddawana jest również sama skrzynka.
Nowa linia stanęła w starych, ale gruntownie przebudowanych i zmodernizowanych pomieszczeniach, które wcześniej pełniły funkcję magazynu wyrobów gotowych. Wymienne opakowania dominują. Rocznie z Wysowej-Zdroju wyjeżdża ponad 30 mln butelek szklanych i ponad dziesięć milionów plastikowych.
Przy montażu nowej linii pracowało kilka zespołów. Większość linii powstawało w Chinach, trochę w Niemczech i oczywiście w Polsce. Każdy odpowiadał za swoją działkę.
Wysowianka od kuchni. Tak się butelkuje ulubioną wodę minera...
Wysowianka nie tylko w szklanej butelce
W rozlewni działa także linia do napełniania butelek typu pet. Wysowianka w plastikowych butelkach zaczyna się od przygotowania butelki.
- Pod wpływem wysokiej temperatury i ciśnienia, mała fiolka zwana preformą zwiększa swoją objętość i nadawana jest jej forma i kształt
– wyjaśnia Grzegorz Wacek.
Taka „wydmuchana” już butelka jest płukana, później nalewa się do niej wodę, zakręca. Kolejny etap to maszyna, która nakleja etykiety. Umieszczana jest data przydatności do spożycia oraz numer seryjny. Potem folia termo-kurczliwa pod wpływem ciepła tworzy zgrzewkę.
- Trafiają taśmociągiem do robota. Jego zadaniem jest ułożenie ich na palecie – zdradza kolejne etapy.
Później pozostaje tylko magazyn. Na krótko jednak. Potężne ciężarówki rozwożą mineralną z Wysowej-Zdroju po całej Polsce.
Uzdrowisko Wysowa odnowiło swoje członkostwo w sieci Dziedzictwa Kulinarnego Małopolski. To tytuł, który jest przyznawany dla produktów najwyższej jakości, produkowanych i przetwarzanych na bazie lokalnych i regionalnych surowców.
Pomimo wprowadzenia w Polsce stanu epidemii, rozlewnia wód mineralnych pracowała pełną parą.
Wysowianka wspierała i nadal wspiera liczne instytucje publiczne, ze szczególnym naciskiem w czasie pandemii pomaga szpitalom w Gorlicach, Jaśle, Nowym Sączu oraz Chorzowie.
ZOBACZ TEŻ: 20 tysięcy butelek na godzinę. W Uzdrowisku Wysowa działa nowa linia rozlewnicza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
