21-latek podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Katach aresztowany

Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Nie przyznaje się do winy.

Przypomnijmy, do wypadku doszło 10 stycznia w Katach (powiat niżański). Dwóch młodych mieszkańców powiatu stalowowolskiego jechało samochodem osobowym marki renault od strony Janowa Lubelskiego. Pojazd nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu, następnie na pobocze, po czym wjechał w las i uderzył w drzewo.

W wyniku tego tragicznego zdarzenia jeden z mężczyzn zginął na miejscu. Drugi wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Do tej pory nie wiadomo, który z młodych ludzi był kierowcą. 21-latek, który przeżył wypadek, był w chwili zdarzenia pijany. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Podejrzewa się, że to właśnie on siedział za kierownicą. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.

- W sobotę do południa były prowadzone czynności procesowe z udziałem podejrzanego - wyjaśnia prokurator Bożena Okleja, zastępca Prokuratora Rejonowego w Nisku. - Ogłoszono zarzut i został skierowany wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie.

21-latek od początku nie przyznawał się do winy. Swojego stanowiska nie zmienił także po ogłoszeniu wyroku. Po usłyszeniu zarzutów nie przyznał się do kierowania pojazdem i odmówił składania wyjaśnień.

Na jego niekorzyść mają jednak świadczyć relacje świadków tragicznego zdarzenia z 10 stycznia. Prawdopodobnie w najbliższym czasie zostaną wykonane badania biologiczne śladów zabezpieczonych w rozbitym samochodzie. Być może to pomoże rozwikłać tę sprawę.

Na razie Sąd Rejonowy w Stalowej Woli - VIII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą w Nisku przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Nisku i w sobotę zastosował wobec 21-letniego mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Gdyby okazało się, że to on był kierowcą samochodu, mężczyźnie może grozić kara od 9 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności.