Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

23-latek siekierą zaatakował policjanta. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Jeśli okaże się, że w chwili ataku na policjanta 23-latek z Nawsia koło Ropczyc był poczytalny, grozi mu minimum 8 lat więzienia. Nieoficjalnie wiemy, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie, dlatego kluczowa w całej sprawie będzie opinia biegłych lekarzy psychiatrów.

Te mrożące krew w żyłach zdarzenia rozegrały się w ostatnich dniach września. Policjanci po godzinie 18 skierowani zostali do miejscowości Nawsie, gdzie na jednej z posesji mógł przebywać 23-latek, który samowolnie oddalił się z placówki medycznej w powiecie dębickim.

- Gdy policjanci weszli do jednego z pomieszczeń piwnicznych, poszukiwany mężczyzna z bliskiej odległości siekierą uderzył w głowę jednego z funkcjonariuszy. Dzięki refleksowi policjanta uderzenie zostało częściowo zablokowanie. Policjant został jednak uderzony ostrzem, doznając poważnych obrażeń głowy – relacjonował sierżant sztabowy Wojciech Tobiasz, oficer prasowy policji w Ropczycach.

Sprawca napaści został obezwładniony przez interweniujących policjantów. Był agresywny. 26-letni funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Miał między innymi pękniętą czaszkę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, opuścił placówkę i w domu dochodzi do pełni zdrowia.

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Ropczycach przedstawił 23-letniemu mężczyźnie zarzuty usiłowania zabójstwa oraz napaści na funkcjonariusza publicznego. Za usiłowanie zabójstwa grozi kara od 8 do 15 lat, w szczególnych przypadkach także 25 lat więzienia.
Jak ustalono, napastnik leczył się psychiatrycznie, w dniu ataku opuścił oddział psychiatryczny, gdzie leczył się dobrowolnie.

Członkowie jego rodziny twierdzą, że stan zdrowia 23-latka pogorszył się, odkąd przestał brać leki. W chwili ataku na policjanta zachowywał się bardzo dziwnie, o czym matka mężczyzny mówiła w rozmowie z dziennikarką TVP Rzeszów.

- Bałam się, że mowę mu odjęło, bo zaczął tak szczekać jak pies, miauczeć jak kot i w ogóle nie powiedział słowa, jak my rozmawiamy – mówiła kobieta. - Jak przyjechała karetka pytałam się, czy jemu mowę odebrało, lekarz powiedział, że jest w strasznym amoku.

23-latek w prokuraturze nie składał wyjaśnień, nie ustosunkował się też do stawianych mu zarzutów, tłumacząc to niepamięcią. Jeśli biegli na podstawie jednorazowego badania nie będą w stanie wypowiedzieć się w kwestii poczytalności 23-latka, mężczyzna zostanie poddany czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej w warunkach szpitalnych. Opinia sądowo-psychiatryczna będzie kluczowa. Jeśli bowiem okaże się, że 23-latek w chwili popełnienie przestępstwa był niepoczytalny, nie będzie miał procesu, lecz zostanie umieszczony w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jak żyli osadzeni w dawnych więzieniach?



Co może policjant, a czego nie?


Czy dostałbyś się do policji? Test


Czy dogadałbyś się w więzieniu? Test z grypsery


Wiesz, co oznaczają więzienne tatuaże?


od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 23-latek siekierą zaatakował policjanta. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24