Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

26 października do szkół pomaszerowali tylko najmłodsi uczniowie ze szkół podstawowych

Beata Terczyńska
Beata Terczyńska
Konrad Kozlowski/Polska Press
Tradycyjne lekcje w szkołach będą mieli tylko uczniowie klas 1-3. Starsi koledzy pozostaną w domach na nauczaniu zdalnym. Część nauczycieli nie ukrywa, że czekała na taką decyzję rządu, ponieważ coraz więcej było zachorowań wśród rodziców uczniów, dzieci, nauczycieli i pracowników szkoły. Zastanawiają się, czy przynajmniej przez najbliższe dwa tygodnie także nauczanie początkowe nie powinno odbywać się na odległość.

W piątek premier Mateusz Morawiecki ogłosił to, czego się wielu spodziewało: po uczniach szkół średnich także ci ze starszych klas szkół podstawowych, czyli klas 4-8 przechodzi na zdalne nauczanie. Jak tłumaczył, chodzi o ograniczenie kontaktów społecznych, zmniejszyć natężenia ruchu w środkach komunikacji publicznej i w rezultacie przerwanie łańcucha transmisji koronawirusa. - To uzasadnienie dotyczy też pewnych badań. Otóż w grupie do 11-12 roku życia poziom zakażeń, przy podobnej liczbie testów, jest trzykrotnie mniejszy, niż w wieku 13-19 lat - mówił.

Grażyna Lachcik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18 przy ul. Bł. Karoliny w Rzeszowie uważa, że przejście na zdalną naukę starszych klas to bardzo dobra decyzja.

- Biję się jeszcze z myślami, czy klasy 1-3 też nie powinny przejść na ten rodzaj nauczania, przynajmniej przez na dwa najbliższe tygodnie. Aby faktycznie wypłaszczyć krzywą zachorowań - mówi. - Oczywiście, za tym musiałyby pójść zasiłki i pojawiłyby się problemy, kto zostanie z dziećmi w domu. Ale można by było zorganizować w szkole opiekę nad tymi, których rodzice naprawdę nie mogliby jej zorganizować w domu. Mniejszą grupę uczniów łatwiej byłoby rozproszyć po całej szkole.

Jak nadrobić zaległości szkolne lub zająć dziecko? Ucz je pr...

Dyrektor mówi, że przez dwa miesiące szczęśliwie nie było przypadków zachorowań wśród kadry i pracowników. Do piątku, kiedy testy potwierdziły Covid-19 u 2 nauczycieli.

- Widać więc, że należało coś zrobić ze stacjonarną nauką. Tym bardziej, że lawinowo przybywało mi uczniów na kwarantannie, ponieważ ktoś w rodzinie był zakażony. Niektóre dzieci miały robione testy, ale na szczęście za każdym razem wychodziły negatywne.

Nauka zdalna jest już przetestowana?

- Tak, ale na pewno przez weekend będzie burza mózgów. Musimy ją jeszcze udoskonalić. Z perspektywy czasu widzimy, jakie błędy popełnialiśmy i chcemy je wyeliminować

- przyznaje dyrektor.

Na Podkarpaciu w piątek w 154 szkołach i przedszkolach były zawieszone zajęcia lub nauka zdalna.

O fatalnej sytuacji w placówkach alarmował ZNP. Na Podkarpaciu są takie miasta, w których co 6,7,8 nauczyciel jest na zwolnieniu lekarskim! Ok. 300 nauczycieli korzysta z urlopów dla podratowania zdrowia, a ponad 300 odeszło z pracy na emeryturę. Także ze strachu przez zakażeniem się od dzieci i młodzieży koronawirusem.

Zobacz też: Rozmowa z lek. med. Stanisławem Mazurem, kardiologiem, właścicielem Centrum Medycznego Medyk w Rzeszowie o konieczności noszenia maseczek ochronnych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24