Do transportu wina przyznał się kierowca autobusu.
- Kierowca wyjaśnił, że kupił je od znajomego we Włoszech. Miał zamiar wywieźć je na Ukrainę i odsprzedać z zyskiem - informuje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Mężczyzna nie posiadał stosownych dokumentów na transport alkoholu. Szacunkowa wartość wina to ponad 3 tys. złotych.
Dalsze czynności w sprawie prowadzą funkcjonariusze KAS z Przemyśla.
ZOBACZ TEŻ: W Korczowej celnicy wykryli przemyt ponad pół mln papierosów