Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Bezkompromisowa Wisłoka Dębica przegrywa trzeci mecz w sezonie. Tym razem u beniaminka z Łagowa

jkm, mawa
Przed startem sezonu apetyty w Dębicy były zdecydowanie większe. Tym bardziej, że Wisłoka na razie przegrywa ze średniakami.
Przed startem sezonu apetyty w Dębicy były zdecydowanie większe. Tym bardziej, że Wisłoka na razie przegrywa ze średniakami. fot. Sławomir Oskarbski
Dwie wygrane i trzy porażki to bilans Wisłoki Dębica po pięciu meczach. Ten piąty biało-zieloni przegrali niespodziewanie z beniaminkiem z Łagowa.

Oba zespoły przed tym meczem liczyły na zwycięstwo. Gospodarze zaczęli z dużym animuszem. Już w 3. minucie Adam Imiela oddał sprytny strzał z wolnego, po którym piłka odbiła się od słupka.

Kilka minut później goście zaskoczyli ŁKS i przeprowadzili kontrę, po której Sebastian Pawlak dał im prowadzenie. Piłkę wyłuskał Fedan, podał do Prokopa, który przedłużył do Łanuchy, a kapitan Wisłoki prostopadle podał na wbiegającego Sojdę, który dograł w pole karne do Pawlaka, a ten z bliska otworzył wynik meczu.

Gospodarze odpowiedzieli dzięki akcji na skrzydle aktywnego Imieli, a niefortunnie piłkę do swojej bramki skierował Paweł Remut.

W przerwie… pod stadionem w Łagowie pojawiła się grupa 50 kibiców Wisłoki, która zapowiadała się w Internecie wypad na… wycieczkę krajoznawczą. Zza płotu widzieli jak po przerwie ich defensywę demoluje Amarildo. Brazylijczyk rozkręca się z dnia na dzień, wygląda coraz lepiej i widać to na zielonej murawie. W 54. minucie wychowanek słynnego Botafogo głową pokonał golkipera z Dębicy po raz pierwszy, a asystę zaliczył Szczepan Krzeszowski.

Potem podawał mu Adam Mójta, debiutujący w Łagowie i Amarildo znowu zaskoczył Tomasza Liberę strzałem z dystansu. Świetnie układała mu się współpraca z Mójtą, który zaliczył 89 meczów i 11 trafień w ekstraklasie. Widać, że były, 34-letni zawodnik Korony Kielce będzie wzmocnieniem beniaminka.

Gospodarze mogli nawet wygrać wyżej, ale skończyło się na 3:1 na pożegnanie Daniela Łebka. Drugi, do niedzieli trener ŁKS Probudex Łagów odszedł do rezerw Miedzi Legnica.

ŁKS Probudex Łagów – Wisłoka Dębica 3:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Pawlak 10, 1:1 Remut 24-samobójcza, 2:1 Amarildo 54, 3:1 Amarildo 72.

ŁKS: Pietras – Czerwiak, Wilk ż, Ślefarski - Krzeszowski, Uniat, Gierczak ż (73 Biesiada), F. Rogoziński ż (59 Mójta) – Imiela, Śliwka (46 Amarildo), K. Rogoziński (79 Borowiak). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Wisłoka: Libera - Król, Cabała żżcz [90+1], Remut - Rębisz (59 Kogut), Fedan (72 Wrzosek), Łanucha, Prokop ż (71 Mazur), Sojda ż (72 Lubera)- Pawlak (71 Siedlik), Palonek. Trener Dariusz Kantor. Żółta także rezerwowy Makowski.

Sędziował: Kawiński (Krasnystaw). Widzów: 150.


ZOBACZ TAKŻE - Arkadiusz Baran: "Szczebel po szczeblu piąć się w górę". Wychowanek JKS-u Jarosław wrócił do klubu i szkoli swoich następców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24