3 liga, gr. IV. Piłkarze Wólczanki Wólka Pełkińska mają za sobą pierwszy trening. Na razie nie ma nowych piłkarzy

- Mam nadzieję, że uda się utrzymać najważniejszych graczy, kogoś pozyskać i nadal będziemy się liczyć - mówi trener Wołowiec.

Wólczanka była jedną z rewelacji rundy jesiennej; omal nie została mistrzem jesieni. Z klubu odszedł do Stali Rzeszów 19-letni Wiktor Kłos, który w rundzie jesiennej rozegrał 18 spotkań, spędzając na boisku 1584 minuty i pokonując trzykrotnie bramkarza rywali. Do Stali wraca po wypożyczeniu Jakub Kądziołka. Z piłką postanowił natomiast skończyć Piotr Baran, który wybrał pracę zawodową oraz studia.

Na wiosnę Wólczanka w końcu zagra w roli gospodarza na własnym obiekcie, który po gruntownym remoncie ma nową murawę, nowe ogrodzenie, zadaszoną część trybuny, oświetlenie na boisku treningowym. Pierwszy trening odbył się na orliku w Wólce Pełkińskiej.

- Pierwszy tydzień spędzimy na własnych obiektach. W drugim tygodniu ferii wyjeżdżamy na obóz, na Słowację. Jak na razie żadnych nowych twarzy w drużynie nie ma, choć jest grupa młodych fajnych zawodników, którzy chcą spróbować swoich sił w naszym klubie. W najbliższym czasie będą wracać po kontuzjach nasi zawodnicy

- informuje trener Wołowiec.

- Celem numer 1 jest sprowadzenie bramkarza, najlepiej młodzieżowca. Chciałbym też ściągnąć skrzydłowego. Naszym głównym celem na rundę wiosenną jest zapewnienie sobie jak najszybciej matematycznego utrzymania i obronienie pozycji numer 2 w rankingu Pro Junior System. Zarobione pieniążki myślimy zainwestować w dalszy rozwój młodzieży - podsumowuje Marcin Wołowiec.

Zespół z Wólki Pełkińskiej ma w planach rozegranie ośmiu bądź dziewięciu sparingów. Na początek spotka się ze Stalą Rzeszów zaś przygotowania zakończy mecz kontrolny z KS Wiązownicą.

Zobacz też: Ciekawostki po rundzie jesiennej 3 ligi