3 liga grupa IV. Michał Bogacz, nowy zawodnik i II trener Wisłoki Dębica: Żal, że odszedłem z Izolatora był i długo jeszcze będzie

Odejście z Izolatora to była trudna decyzja?
Tak, bardzo trudna. Przywiązuję się do ludzi i nie lubię zmian.

Zaskoczyła cię propozycja trenera Zołotara, byś przeszedł z nim do Wisłoki?
Nie byłem zaskoczony, że trener chce ze mną nadal współpracować. Myślę, że się dobrze dogadujemy, uzupełniamy nawzajem. Zaskoczyło mnie to, że musiałem podjąć decyzję z dnia na dzień.

W „Izolacji” grałeś właściwie w każdym meczu od deski do deski.
Każdy zawodnik przychodząc do nowego zespołu chce grać i tak jest ze mną, ale jestem świadomy że poziom jest wyższy niż w 4 lidze. Jak będzie trzeba siąść na ławce, pogodzę się z tym w dniu meczu, ale od następnego treningu będę walczył ponownie o skład.

Niektórzy zastanawiają się czy to przejście do Wisłoki nie jest takim pierwszym krokiem w kierunku końca kariery.
Dlaczego? Przecież przechodzę do 3 ligi, a nie 5. Nie boję się rywalizacji. Poza tym chcę się rozwijać jako trener i uważam, że bycie II trenerem w 3 lidze da mi więcej niż prowadzenie okręgówki.

Spodziewałeś się, że jeszcze trafisz do wyższej ligi?
Nie spodziewałem się. Traktuję to jako nowe wyzwanie.

Trudno sobie wyobrazić wiosną Izolatora bez ciebie.
Nowy trener na moje miejsce znajdzie kogoś innego. Nie ma ludzi niezastąpionych. Żal, że odszedłem był i długo jeszcze będzie, bo to fajny klub, w którym czułem się dobrze.

Pracowałeś już jako II trener, ale w 4 lidze - czy teraz czekają cię większe wyzwania i zakres twoich obowiązków się zmieni?
Do swoich obowiązków zawsze podchodziłem profesjonalnie, więc będę robił to, co robiłem. Jakbym robił to źle, trener Zołotar nie chciałby mną pracować.

Kiedyś w Resovii grałeś z Dariuszem Kantorem, poprzednim trenerem Wisłoki - będzie chciał z nim porozmawiać, a może już rozmawiałeś nt. twojego nowego klubu i zawodników?
Z Darkiem jeszcze nie rozmawiałem. Na pewno dla niego jest to trudny moment, bo poświęcił tej drużynie kawał czasu budując ten zespół od 5 ligi.