Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga, grupa IV. Wisłoka Dębica pewnie pokonała Wisłę Sandomierz

Sławomir Oskarbski
Piłkarze Wisły Sandomierz (w białych koszulkach) mieli nadzieję, że w Dębicy zapunktują po raz pierwszy w tym sezonie, a ponieśli czwartą porażką
Piłkarze Wisły Sandomierz (w białych koszulkach) mieli nadzieję, że w Dębicy zapunktują po raz pierwszy w tym sezonie, a ponieśli czwartą porażką Sławomir Oskarbski
Wisłoka Dębica nie dała żadnych szans Wiśle Sandomierz na Parkowej.

Goście, którzy nie wywalczyli do tej pory choćby punktu, bez respektu zaczęli mecz w Dębicy. W 15 min. zdobyli nawet bramkę, ale uniesiona chorągiewka sędziego liniowego zgasiła ich radość. Po chwili z dystansu próbował Jakub Siedlecki, ale Bartosz Matoga był na posterunku. Nie znaczy to, że miejscowi byli bierni. W 11 min. huknął Błażej Radwanek, ale Jakub Borusiński przeniósł piłkę nad poprzeczką. Podobnie uczynił kwadrans później po bombie Damiana Łanuchy. Po chwili blisko sukcesu byli Radwanek i Tomasz Palonek, ale chybili. Dopiero w kolejnej akcji, w zamieszaniu podbramkowym, przytomnie zachował się Radwanek i wpakował piłkę do siatki. Jeszcze przed przerwą goście trochę niespodziewanie wyrównali, kiedy sędzia odgwizdał faul Patryka Zygmunta na Mikołaju Stańczyku i wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem okazał się Szymon Rak, ale radość sandomierzan była bardzo krótka. Radwanek minął kilku rywali, po czym precyzyjnym strzałem przy słupku zdobył drugą bramkę.

Po przerwie wciąż błyszczał Radwanek. Najpierw świetnie obsłużył Palonka, który podwyższył wynik. Po chwili sam mógł zdobyć następną bramkę, ale trochę źle przyłożył nogę i bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki. Później jednak ponownie idealnie podał do Palonka, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców. To praktycznie przesądziło o wyniku, chociaż gości stać było jeszcze na bramkę rezerwowego Sebastiana Taranka. Tak naprawdę w drugiej odsłonie dominacja miejscowych nie podlegała jednak dyskusji i dębiccy kibice ani przez moment nie musieli drżeć o rezultat. W tej części biało-zieloni zdobyli cztery gole, a mogli dużo więcej. Sam Łukasz Siedlik przy odrobinie szczęścia mógł ustrzelić przynajmniej hat-tricka. W 82 min. gości uratowała poprzeczka po uderzeniu Łanuchy z wolnego. Na ostatnie gole zapracowali rezerwowi. Kamil Słoma dobił swój strzał z rzutu karnego, który wywalczył Jakub Smoleń, a w doliczonym czasie Słoma po rajdzie przez pół boiska wyłożył piłkę Kamilowi Matofijowi. Po jego trafieniu sędzia odgwizdał koniec spotkania.

Wisłoka Dębica – Wisła Sandomierz 6:2 (2:1)

Bramki: 1:0 Radwanek 33, 1:1 Rak 43-k., 2:1 Radwanek 45, 3:1 Palonek 47, 4:1 Palonek 54, 4:2 Taranek 64, 5:2 Słoma 85, 6:2 Matofij 90+3.

Wisłoka: Matoga - Król ż (88 Rachfalik), Cabała, Kozłowski – Zygmunt (77 Smoleń), Nowak żżcz90, Łanucha, Rębisz - Radwanek (71 Matofij), Siedlik (88 Żmuda), Palonek (71 Słoma). Trener Dariusz Kantor.

Wisła: Borusiński – Kuliga, Serek, Dworzyński, Kudriawcew – Bełczowski (80 Bień), Partyka (57 Taranek ż), Handzlik (57 Mażysz), Siedlecki (70 Bednarz), Stańczyk (80 Wiśniewski) – Rak. Trener Jarosław Pacholarz ż.

Sędziował Ficiński (Sosnowiec). Widzów 700.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24