3 liga. Karpaty Krosno przegrały u siebie z MKS-em Trzebinia 1:3 [RELACJA I ZDJĘCIA]

Może i optycznie Karpaty nie wyglądały najgorzej, a chwilami nawet lepiej niż zepchnięty do defensywy rywal, ale efektywność i skuteczność to już zdecydowanie atuty przyjezdnych. Wystarczy przeanalizować pierwsze dwa kwadranse, podczas których piłkarze z Trzebini najpierw przeprowadzili klasyczną kontrę oraz wykorzystali indywidualne predyspozycje Michała Kowalika, ogrywającego na szybkości Michała Stasza i wykorzystującego sytuację sam na sam z bramkarzem. Następnie zaś dowiedli, że strzał z dystansu również stanowi ich mocną stronę, a zwłaszcza Pawła Sawczuka, uderzającego z około 30 metrów na tyle precyzyjnie, że nawet Mateusz Krawczyk, golkiper z szerokim wachlarzem umiejętności, musiał wyjmować piłkę z siatki.

Trudno przeciwstawić się drużynie grającej na takiej skuteczności, dwie akcje, dwa gole, dwie prawidłowe decyzje w kontekście rozwiązań indywidualnych i dwie korzyści w postaci bramek. Tylko pozazdrościć. Ale krośnianie nie rezygnowali z odrabiania strat.

Przyspieszyli i przycisnęli na początku drugiej połowy, czego konsekwencją był kontaktowy gol. Wreszcie Adrian Buszta zachował się w polu karnym, jak powinien i z półwoleja nie dał szans bramkarzowi. Pojawiła się nadzieja, na której wszystko się zakończyło. Za dużo było strat w środkowej strefie, żeby kolejne ataki przyniosły powodzenie.

Karpaty Krosno - MKS Trzebinia 1:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Kowalik 12, 0:2 Sawczuk 30, 1:2 Buszta 51, 1:3 Kowalik 84.

Karpaty: Krawczyk 6 – Stasz 3, Pędowski 3, Kołodziej 4 (46 Kolbusz 4), Botwinnik 4 – Kuliga 4 (72 Stec), Mordec 4 (60 Krzysztoń ż 4), Sajdak 3 (60 Fundakowski 3), Białasik 3, Buszta 5 – Cempa 4. Trener Dariusz Jęczkowski.

Trzebinia: Wróbel – Stokłosa, Michalec, Ochman, Sawczuk ż (72 Jarosz) – Kowalik (90 Rogóż), Majcherczyk ż, Górka ż, Świętek (87 Chlebda ż) – Porębski (63 Sochacki), Stanek (80 Kłusek). Trener Mariusz Wójcik.

Sędziował Myszka 7 (Stalowa Wola). Widzów: 300.