3 liga. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski grało od 35. minuty w osłabieniu, a i tak wygrało z Wisłoką Dębica

Wynik spotkania otworzył w 31. minucie Michał Gałecki, który po dograniu z rzutu rożnego, wepchnął z bliska piłkę do siatki. Nie minęło nawet pięć minut i kibice KSZO kręcili głową z niedowierzania. Drugą żółtą kartkę obejrzał Oskar Majda i teraz gospodarze musieli sobie radzić w osłabieniu. Co ciekawe, to druga czerwona kartka dla rzeszowianina w obecnym sezonie ligowym.

Wydawało się, że teraz Wisłoce będzie grało się lepiej. Jednak faul Majdy na Damianie Łanusze spowodował, że kluczowy zawodnik dębiczan musiał opuścić boisko na noszach (kontuzja kostki). Trener Dariusz Kantor w przerwie dokonał trzech zmian z nadzieją, że druga połowa będzie wyglądać całkowicie inaczej.

Tak się jednak nie stało, KSZO dzielnie broniło korzystnego dla siebie wyniku i ostatecznie miejscowi zaksięgowali komplet "oczek". Tym samym drużyna prowadzona przez Rafała Wójcika zrównała się punktami z "biało-zielonymi", którzy ostatnio grają w kratkę.

- Gratuluję wygranej KSZO. Niby utrzymywaliśmy się przy piłce, ale to utrzymywanie było jałowe. Nie było konkretów, kreatywności z przodu - powiedział po meczu Dariusz Kantor, trener Wisłoki. - Trochę zmieniliśmy charakter drużyny, jest trochę młodych zawodników, którzy uczą się tej ligi. Zbieramy teraz te owoce, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą one lepsze - dodawał coach dębickiej drużyny.

KSZO Ostrowiec Św. - Wisłoka Dębica 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Gałecki 31.

KSZO: Lipiec - Sylwestrzak, Głaz, Kuzior, Brągiel, Majda żż [cz 35], Gałecki, Persona, Camargo, Nawrot, Gruchała-Węsierski. Trener Rafał Wójcik.

Wisłoka: Stachnik (46 Matoga) - Król, Cabała, Kozłowski - Zygmunt ż (46 Górecki), Fedan (46 Palonek), Łanucha (41 Nowak), Rębisz - Słoma, Radwanek (66 Matofij ż), Siedlik ż. Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Szczołko (Lublin).