3 liga. ŁKS Łagów pokonał Texom Sokół Sieniawa. Nieskuteczność Sokoła po przerwie

Gospodarze od początku ruszyli do ataku. Napór miejscowych Sokół powstrzymywał do 19 minuty, kiedy to Aleksander Waniek, po podaniu Artura Piroga, wpakował piłkę do siatki bramki Sokoła. Miejscowi po zdobyciu gola, nie zamierzali oddawać inicjatywy i poszli za ciosem, efektem gola numer dwa. Skutecznym strzałem popisał się Artur Piróg, po blisko czterdziestometrowy rajdzie. Sokół po stracie dwóch goli próbował atakować, jednak defensywa gospodarzy dość dobrze radziła sobie z rozbijaniem zapędów ofensywnych przyjezdnych. Mimo starań z obu stron do przerwy kibice więcej bramek już nie oglądali. Druga połowa rozpoczęła się od żółtej kartki dla Mateusza Geńca. Miejscowi zadowoleni z dwu bramkowego prowadzenia kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, ale Sokół mógł pokusić się o gola, jednak zmarnował trzy dobre okazje. Na domiar złego boisko za dwie żółte kartki opuścić musiał Mateusz Geniec. Liczebną przewagę miejscowi szybko zamienili na gola, po uderzeniu Kacpra Chełmeckiego.

- Na pewno Łagów zasługuje na to miejsce w lidze, może było by lepiej gdybyśmy mieli podstawową linie obrony. Zmarnowaliśmy 3 setki w drugiej połowie

- podsumował mecz trener Sokoła, Dariusz Majcher.

Bramki: 1:0 Waniek 19, 2: Piróg 25, 3:0 Chełmecki 78

Łagów: Lipiec – Ruiz, Słabosz (62 Chełmecki), Cichocki, Gierczak, Piróg ż (62 Zachara), Imiela (62 Mianowany), Waniek (79 Hajduk), Orlik (73 Bielka), Mydlarz, Rogala. Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Sokół: Pasterczyk (85 Majewski) – Geniec żż cz [72], Grasza, Ochał (10 Wójcik), Gdowik – Wawryszczuk, Oziębło ż, Tłuczek (46 Majka), Pikiel (46 Więcek), Feret – Pisarek (65 Wolak). Trener Dariusz Majcher.

Sędziował Małyszek (Lublin).

Widzów: 200.