Po kilku dniach pracy w Stalowej Woli Surma zdecydował się na parę roszad w wyjściowym składzie, dając szansę gry między innymi Filipowi Sziferowi i Batłomiejowi Olszewskiemu. Po pauzie za czerwoną kartkę na inaugurację rundy do gry wrócił także Ivan Hladik.
Kartki w meczu z Wisłą skomplikowały sytuację, a w samym meczu też szybko straciliśmy Hladika. W ofensywie problemem było to, że ataki były szarpane, często za wolne. Podlasie nas rozszyfrowało i mieliśmy problem. Drużyna ma potencjał i musi zacząć grać lepiej. Dobra wiadomość jest taka, że od poniedziałku Radulj i Kacprzycki zaczynają trenować na pełnych obrotach
Łukasz Surma, trener Stali
Stalowolanie marzyli o pierwszej wiosennej wygranej i starali się atakować, ale w pierwszej połowie Bartoszek nie musiał sięgać do siatki. Już w 5. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył Hladik, ale bramkarz Podlasia dobrze interweniował. Wkrótce potem Hladik zakończył udział w meczu, ponieważ zszedł z boiska w wyniku kontuzji.
W kolejnych fragmentach meczu piłkarzom obu stron brakowało precyzji w ofensywnych akcjach. Raz z rzutu wolnego groźnie uderzył Daniel Świderski, jednak bramkarz z Białej Podlaski pokazał klasę i w świetnym stylu odbił piłkę.
Na początku drugiej części spotkania stalowowolanie nadal próbowali szukać gola, a szczególnie widoczny był Szifer, który próbował rozkręcić ofensywę zespołu. Po jednym z jego dograń świetną szansę miał Bartosz Marchewka, ale piłka po jego uderzeniu nie znalazła drogi do celu.
Nieskuteczność Stali wkrótce się na niej zemściły. Stało się to w 62. minucie gry, gdy prowadzenie gościom dał Maciej Wojczuk. W 76. minucie na strzał zdecydował się Daniel Świderski, lecz piłka minęła lewy słupek bramki Podlasia. Ten sam zawodnik kilka chwil później oddał tyleż efektownie wyglądający, co niecelny strzał nożycami. I to było właściwie wszystko, co zdziałała Stalówka, która w trzech pierwszych meczach rundy zdobyła skromny punkt.
Kibice ze Stalowej Woli nie ukrywali złości już przed meczem, czego wyrazem była treść haseł rozwieszonych na ogrodzeniu boiska skierowane do zawodników, działaczy. „Co wy robicie, naszą Stalówkę hańbicie” i „Stal to my, a nie wy” - tak fani skandowali po końcowym gwizdku kibice zielono-czarnych.
Stal Stalowa Wola - Podlasie Biała Podlaska 0:1 (0:0)
Bramka: Wojczuk 62.
Stal: Smyłek - Zięba, Hladik (8. Hudzik), Pietrzyk, Olszewski (74. Davidik) - Wojtysiak, Stępniowski (74. Stelmach), Szifer (64. Barata), Jopek - Marchewka (64. Wojtak), Świderski. Trener Łukasz Surma.
Podlasie: Bartoszek - Salak, Pigiel, Kot, Bahonko (68. Nieścieruk), Kocoł (78. Gagirow), Wojczuk (78. Piotrowski), Chmielewski (30. Kosieradzki), Jarzynka, Spring (46. Szatała), Andrzejuk. Trener Rafał Borysiuk.
Sędziował: Kozieł (Kielce). Żółte kartki: Hudzik, Stępniowski, Jopek - Kot, Kosieradzki, Nieścieruk, Piotrowski.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu