3 liga. Siarka Tarnobrzeg nie jest już liderem. Podopieczni Sławomira Majaka zremisowali w Łagowie z miejscowym ŁKS-em

Bardzo dobrą okazję na początku meczu miał po podaniu Artura Piroga Adam Imiela, ale skutecznie interweniował Maciej Kowal. W 24. minucie Siarka objęła prowadzenie, a głową Przemysława Michalskiego pokonał Kacper Józefiak. Goście dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się na konkrety. Jeszcze przed zmianą stron Łagów doprowadził do remisu. Rzut karny wywalczył Miłosz Gierczak, pewnie wykonał Imiela.

W przerwie Sławomir Majak wprowadził w zespole Siarki Pawła Mroza, który doszedł do kilku sytuacji bramkowych.

– Mieliśmy trzy setki i trzeba było chociaż jedną wykorzystać – mówił potem rozczarowany Majak, trener Siarki.

Przyjezdni nie zgadzali się z kilkoma decyzjami arbitra, ale najwięcej pretensji mogą mieć do siebie. W końcówce czerwoną kartkę, za dwie żółte otrzymał Jakub Kapsa i ŁKS kończył w dziesiątkę. Siarka już mu nie zagroziła. Generalnie spotkanie rozczarowało, zdominowała je taktyka.

Bramki: 0:1 Józefiak 24, 1:1 Imiela 40-karny.

ŁKS: Michalski – Cichocki (87 Dani Jodar ż), Wilk, Piotr Rogala, D. Urban – Stelmach – Ozimek (70 Waniek), Mydlarz ż, Imiela, Gierczak (78 Urbański) – Piróg (87 Kapsa żż cz [90+4]). Trener Ireneusz Pietrzykowski.

Siarka: Kowal – Józefiak ż, Stefanik, Duda ż – Stańczyk, Tyl (90+2 Bierzało), Ivan Agudo Martinez, Paweł Rogala, Sulkowski – Yatsenko (46 Mróz), Zawiślak (90 Bałdyga). Trener Sławomir Majak.

Sędziował Szczołko (Lublin). Widzów 300.