3 liga. Siarka Tarnobrzeg przegrała derbowe starcie z Wisłą Sandomierz 0:1

Spotkanie świetnie mogło rozpocząć się dla gospodarzy, jednak po dośrodkowaniu Kamila Kargulewicza, w słupek uderzył Mateusz Janeczko. Słupek uratował Wisłę również w 24. minucie, gdy na bramkę uderzał Jakub Tabor.

Bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki miał po zmianie stron Jarosław Piątkowski. Doświadczony piłkarz Wisły, który przez wiele lat reprezentował barwy Siarki, przegrał jednak sytuację sam na sam z bramkarzem tarnobrzeżan.

Sandomierzanie dopięli swego i w 79. minucie objęli prowadzenie; na listę strzelców wpisał się Krzysztof Zawiślak. Po tym ciosie "Siarkowcy" już się nie podnieśli i tym samym przegrali drugi mecz w tym sezonie.

Zespół prowadzony przez Grzegorza Opalińskiego po trzech rozegranych meczach ma na swoim koncie zaledwie jeden punkt - martwi jednak przede wszystkim brak skuteczności. Kibice Siarki w nowym sezonie nie obejrzeli jeszcze strzelonego gola przez ich drużynę.

- To dla nas bardzo trudny moment, ale będziemy walczyć dalej. Nie możemy zwalać wszystkiego na brak szczęścia - szczęściu trzeba pomóc. Ciężko trenujemy, ale piłka nie chce wpaść do bramki. Nie możemy dawać takich prezentów rywalowi - mówił po meczu trener Siarki Tarnobrzeg.

Siarka Tarnobrzeg - Wisła Sandomierz 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Zawiślak 79.

Siarka: Kowal - Kowalik (72 Wdowiak), Józefiak, Duda, Sulkowski, Rogala, Tabor - Janeczko (72 Wolski), Mróz, Kargulewicz ż, Gajewski (79 Bałdyga). Trener Grzegorz Opaliński.

Wisła: Pietrasik - Kuśmierczyk, Wojcinowicz, Sudy, Siedlecki (86 Diel Spring), Bełczowski, Tyl, Kołoczek, Piątkowski ż (79 Klockowski), Zawiślak, Mażysz. Trener Rafał Wójcik.

Sędziował Wasil (Lublin). Widzów 800.