3 liga. Sokół Sieniawa kontra KS Wiązownica, czyli derby na pożegnanie jesieni

Sokół przegrał pięć poprzednich meczów, stracił w nich aż 20 goli i spadł na 13. miejsce w tabeli. Trzeba jednak dodać, że w każdym z tych spotkań sieniawianie trafiali do siatki (w sumie 9 bramek).

W dwóch ostatnich pojedynkach na listę strzelców wpisywał się Dominik Pikiel. Tym samym pomocnik Sokoła zajmuje w październikowym rankingu Orłów pierwsze miejsce, ex aequo z Saidem Hamuliciem (Stal Mielec).

Arkadiusz Baran, coach sokołów, ma o czym myśleć, ale motywować zespołu specjalnie nie musi, bo piłkarze doskonale wiedzą, że dla szefów klubu mecz z ekipą z Wiązownicy ma szczególne znaczenie.

KS Wiązownica przegrała trzy poprzednie gry (17. lokata). Nasz team po raz drugi (i raczej ostatni w sezonie) wystąpi po wodzą Dariusza Majchera.

Tak się umówiłem z prezesem, gdy zastępowałem Marcina Wołowca. Z Podlasiem trzymaliśmy się do zmian, gdy na boisku pojawili się mniej doświadczeni gracze. Nadal jednak będziemy stawiać na młodzież, ogrywać ją, co nie znaczy, że nie chciałbym zdobyć punktów. Byłoby miło mieć świadomość, że w tym krótkim czasie udało mi się coś robić. W Sokole niedawno pracowałem, znam tamtejszych zawodników. Owszem, przegrywają, ale z drugiej strony w każdym z meczów zdobywają gole

- przyznaje coach KS-u.

Stal Stalowa Wola plasuje się najwyżej z podkarpackiego kwartetu (5. lokata), a może zimować na jeszcze lepszej pozycji, jeśli pokona u siebie Lubliniankę.

Tracimy sześć punktów do lidera z Łagowa, który zagra na koniec rundy z Wieczystą. Pasowałoby nam, gdyby krakowianie wygrali, bo wtedy byłaby szansa, żeby straty do pierwszej pozycji wyniosły tylko trzy punkty

- mówi Jakub Kowalski, najlepszy strzelec Stalówki (9 goli), który w październikowym rankingu Orłów zajmuje 15. miejsce.

Sportowa złość przepełnia piłkarzy Wisłoki, ponieważ tydzień temu dali plamę, ulegając u siebie Czarnym Połaniec. Gola na 1:3 dla dębiczan zdobył Maciej Maślany, także piętnasty w rankingu Orłów.

- Wszedłem na boisku po przerwie. Goniliśmy wynik i mogło się to udać, bo przy stanie 2:3 miałem szansę. Niestety, uderzyłem nad poprzeczką - mówi pomocnik Wisłoki.

Zespół z Parkowej może poprawić sobie nastroje, jeśli poradzi sobie w Nowym Targu. Podhale gra na sztucznej murawie, ale dla naszej ekipy to nie problem, bo sama trenuje na takim.

Różnie nam się wiodło jesienią, moja forma też była nierówna, więc nastroje są mieszane. Jeśli jednak wygramy ostatni mecz, to przerwa zimowa minie w przyjemniejszej atmosferze. Powalczymy o to

- dodał pan Maciej.

Sokół Sieniawa przegrał ostatnich 5 meczów, ale z KS Wiązownicą na pewno powalczy na całego.