Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Stal Rzeszów podejmie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Wólczanka Wólka Pełkińska gra w derbach z Sokołem Sieniawa

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
Stali Rzeszów zostały jeszcze cztery kroki, aby wywalczyć upragniony awans do 2 ligi. Drużyna Janusza Niedźwiedzia w sobotę podejmie KSZO Ostrowiec Św. Ciekawie powinno być również w Wólce Pełkińskiej, gdzie przyjeżdża Sokół Sieniawa.

Stal Rzeszów nie marginesu błędu i musi wygrywać do końca, aby świętować awans. Jej najbliższy rywal, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski to jedyny zespół, któremu w tym sezonie nie strzeliła bramki.

- I czas to zmienić - uśmiecha się Janusz Niedźwiedź, trener rzeszowian. - My się teraz nie możemy oglądać na to z kim gramy, tylko wygrywać. Jesteśmy w o tyle idealnej sytuacji, że wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas - dodaje.

KSZO jesienią było typowym średniakiem, ale wiosną spisuje się zdecydowanie lepiej i obecnie plasuje się na 6. miejscu.

- Jasne, to groźny rywal, ale od dłuższego czasu powtarzam, że to nasza postawa i nasze zaangażowanie będą kluczowe. Musimy zagrać na 100 procent swoich możliwości - mówi opiekun biało-niebieskich.

- W KSZO nie brakuje zawodników, na których trzeba uważać, ale tak jest w zasadzie z każdą drużyną. Najgorsze w piłce jest lekceważenie, ale w naszym wypadku nie może być o tym mowy - zapewnia.

Wólka Pełkińska i Sieniawa znajdują się w różnych powiatach, ale dzieli je niespełna 15 kilometrów. Można więc pojedynek Wólczanki z Sokołem spokojnie nazwać derbami, a łącznikiem pomiędzy tymi klubami jest Marek Rybkiewicz, obecnie trener Wólczanki, wcześniej pracujący w Sokole.

- Można więc powiedzieć, że dla mnie to takie podwójne derby - uśmiecha się Marek Rybkiewicz.

Jego drużyna wciąż nie może się czuć bezpiecznie i ma tylko jeden cel - w końcu wygrać na własnym boisku.

- Naszym kibicom należy się choć odrobina satysfakcji i zrobimy wszystko, aby zwyciężyć. W Krakowie nie wygraliśmy, ale powiało po tym meczu optymizmem, a w szatni znów zagościł uśmiech. Jestem zbudowanym tym, jak drużyna zareagowała na wcześniejszy kryzys - stwierdził Marek Rybkiewicz, który będzie miał już do dyspozycji Krystiana Wronę, pauzującego ostatnio za kartki.

Na luzie może zagrać za to Sokół, bo jego sytuacja w tabeli jest bardzo komfortowa. O odpuszczaniu nie ma jednak mowy.

- Te mecze w Sieniawie są traktowane bardzo poważnie, a więc i my musimy tak do tego podejść - stwierdził trener Szymon Szydełko.

Jego zespół ma już za sobą serię meczów z rywalami z czołówki i trzeba przyznać, że poradził sobie rewelacyjnie. Teraz czekają go starcia z zespołami z dołu tabeli.

- I ja nie uważam, że będzie przez to łatwiej o punkty. Na papierze wygląda to może łatwiej, ale jednak trafiamy na rywali, którzy nie będą grać już tak ofensywnie - słyszymy.

Ciekawostką może być fakt, że Wólczanka wiosną na własnym boisku nie wygrała, a Sokół w gościach zwyciężył tylko raz, i to w całym sezonie.

- Wiosną widać jednak progres, a więc jedziemy do Wólki Pełkińskiej po trzy punkty - zapewnia Szymon Szydełko.

ZOBACZ TEŻ: Podwyżki dla sędziów piłkarskich na Podkarpaciu. Zobacz kwoty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24