Stal Rzeszów do Wólki Pełkińskiej jechała jako faworyt. Przede wszystkim jej celem jest walka o awans, ale należało również pamiętać, że wszystko dotychczasowe pojedynki z Wólczanką rzeszowianie rozstrzygali na własną korzyść. Tradycji stało się więc zadość...
Gościom chwilę zajęło zanim się przystosowali do panujących warunków, przede wszystkim do bardzo mocno wiejącego wiatru.
- Dokładnie kwadrans - uśmiechał się po meczu Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.
Po upływie tego czasu Stal uporządkowała grę, ale miała spore problemy, aby przebić się przez szczelną defensywę gospodarzy. Ta naprawdę Damian Smoleń w tej części meczu w poważnych opałach nie znalazł się ani raz.
Miejscowi natomiast szukali szans w kontrach i stałych fragmentach gry. Mieli kilka rzutów wolnych, ale wszystkie "do koszyczka" wyłapywał Leonid Otczenaszenko.
Druga odsłona zaczęła się idealnie dla rzeszowian. Z lewej strony pola karnego był rzut wolny. Na strzał zdecydował się Piotr Ceglarz, i wyszło mu przepiękne uderzenie, a piłka po lekkim odbiciu się od poprzeczki wpadła do bramki.
- Nie można w takim meczu stracić bramki w ten sposób - kręcił głową po spotkaniu Marek Rybkiewicz, trener Wólczanki.
Faktycznie, gol ten spowodował, że cały plan gospodarzy legł w gruzach i teraz to oni musieli zaatakować. Nie bardzo mieli jednak argumenty, a do tego Stal; grała bardzo konsekwentnie i cały czas miała wszystko pod kontrolą.
Goście mogli się pokusić o kolejne bramki, ale strzał Ceglarza wybronił Smoleń, który efektownie poradził sobie również z próbą Tomasza Płonki. Blisko gola w debiucie był Grzegorz Goncerz, ale futbolówka minimalnie minęła cel.
Miejscowi do końca chcieli walczyć o cenny punkt, ale nie byli w stanie zrobić żadnej krzywdy przyjezdnym, którzy zasłużenie zaczęli wiosnę od wygranej.
- To pierwszy krok. Czeka nas jeszcze szesnaście - powiedział Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.
Wólczanka Wólka Pełkińska - Stal Rzeszów 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Ceglarz 46.
Wólczanka: Smoleń 6 - Bury 5, Kajpust 6, Wrona ż 6, Mazurek (10 Łazarz 5) - Bała ż 5, Podstolak 7, Gwóźdź 5 (63 Przewoźnik), Domański 5 (80 Majka) - Słysz 4 (46 Chorolskij 4), Pietluch 5. Trener Marek Rybkiewicz.
Stal: Otczenaszenko 6 - Trznadel 7, Kostkowski 7, Cyfert 7, Głowacki 7 (90+2 Olejarka) - Sierant 6 (67 Nowacki), Mozler 6 (67 Nawrot), Szeliga 8, Ceglarz 7 (84 Nowak) - Zagdański 6 (67 Goncerz), Płonka 6. Trener Janusz Niedźwiedź.
Sędziował Wiśniowski (Tarnów). Widzów 800.
ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział