3 liga. Stal Rzeszów przegrała z KSZO Ostrowiec Św. Umiejętności może i były po stronie rzeszowian, ale serce na boisku zostawili goście

Ostatni raz rzeszowianie na własnym boisku wygrali 21. kwietnia, kiedy ich rywalem była Wólczanka. Od tego czasu wiele się zmieniło. Stal straciła szanse na awans, a z każdym kolejnym pojedynkiem coraz mniej dobrego da się napisać o postawie jej piłkarzy.

W meczu z KSZO może i przeważali przez całe spotkanie, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Na skrzydłach niby próbowali szarpać Bartosz Pikul i Piotr Ceglarz, kilka razy z dystansu uderzał Wojciech Reiman, lecz sposobu na Adriana Olszewskiego nie znalazł. Tak naprawdę bramkarz gości w całym meczu tylko dwukrotnie był w większych opałach. W 34. minucie pewnie wybronił jednak strzał z rzutu wolnego Reimana, a tuż przed przerwą jego próba trafiła wprost w bramkarza gości.

Przyjezdni przez cały mecz nastawieni byli na kontry, a także szukali swoich szans w stałych fragmentach gry. I właśnie w taki sposób padły obie bramki. Z rzutów rożnych dośrodkowywał Bartłomiej Smuczyński, a z bliska Marcina Wieczerzaka pokonywali Władysław Kudriawcew oraz Damian Mężyk.

W drugiej odsłonie gospodarze ani raz poważniej nie zagrozili bramce KSZO, a zdecydowana większość ich akcji załamywała się na trzydziestym metrze przed bramką Olszewskiego.

Rzeszowianie wyglądali tak, jakby chcieli, aby ten sezon już się skończył. Ich kibice marzą zapewne o tym samym, ale to nie oni powinni walczyć o swoją przyszłość w rzeszowskiej drużynie. Chyba, że nie każdemu zależy, aby w Stali pozostać...

Stal Rzeszów - KSZO Ostrowiec Św. 0:2 (0:0)

Bramki: 0:1 Kudriawcew 55, 0:2 Mężyk 68.

Stal: Wieczerzak 5 – Skała 5 (46 Gil 4), Zięba ż 5, Basista ż 5, Maślany 6 – Pikul 4, Duda 4 (82 Gliniak), Szeliga 7, Skiba ż 4 (73 Koczon), Ceglarz 5 – Reiman 4 (89 Majka). Trener Andrzej Wójcik.

KSZO: Olszewski – D. Cheba, Kudriawcew, Mężyk, Janik – Kamiński (78 Mąka), Sarwicki (18 Łokieć), Smuczyński (76 P. Cheba) – Puton, Grunt ż (90 Ziółkowski). Trener Przemysław Cecherz.

Sędziował Iwanowicz (Kraśnik). Widzów 300.