Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Stal Rzeszów tym razem rozgromiła Orlęta Radzyń Podlaski. Drużyna Janusza Niedźwiedzia sprawę załatwiła w 25 minut

Miłosz Bieniaszewski
Już po 25 minutach Stal Rzeszów prowadziła z Orlętami Radzyń Podlaski 5:0
Już po 25 minutach Stal Rzeszów prowadziła z Orlętami Radzyń Podlaski 5:0 Krzysztof Kapica
Stal Rzeszów ponownie zaaplikowała swojemu rywalowi pięć bramek. Tym razem rzeszowianie rozgromili Orlęta Radzyń Podlaski.

Po efektownie wygranym meczu z Wiślanami Jaśkowice, Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów mówił, że mimo tego nie wyklucza zmian kadrowych na spotkanie z Orlętami Radzyń Podlaski. Do boju posłał ostatecznie identyczną jedenastkę, jak ta, co tak świetnie poradził sobie w Skawinie. Jedyną zmianą był fakt, że na ławce rezerwowych znalazł się napastnik Łukasz Zagdański, który dotychczas narzekał na uraz i opiekun rzeszowian nie mógł z niego skorzystać.

Pan Łukasz mógł, a nawet powinien był przywitać się z rzeszowską publicznością przynajmniej jedną bramką, ale najpierw w sytuacji sam na sam uderzył wysoko nad bramką, a następnie dobijając strzał Łukasza Mozlera trafił w słupek.

Wtedy jednak Stal Rzeszów prowadziła już z Orlętami Radzyń Podlaski aż 5:0, a sprawę gospodarze załatwili do 25 minuty spotkania.

Już w 2. minucie Dariusz Jarecki idealnie zacentrował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Tomasz Płonka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Tuż przed jak miejscowi zaczęli prawdziwy festiwal strzelecki goście jedyny raz zagrozili ich bramce. Leonid Otczenaszenko nie musiał jednak nawet interweniował, bo uderzenie było niecelne.

Po chwili z rzutu rożnego dośrodkował Wojciech Reiman, piłkę zgrał Dominik Chromiński, a tę w bramce umieścił Julien Tadrowski. Goście jeszcze się nie otrząsnęli po tym ciosie, a strzałem z ok. 30 metrów podwyższył Piotr Ceglarz.

Stali Rzeszów wciąż było mało i dołożyła kolejne dwie bramki. Przyjezdni znaleźli się na łopatkach...

Rzeszowianie nie musieli już forsować zbyt wielkiego tempa gry, ale i tak przez całe 90 minut to oni niemal non stop byli przy piłce i nie zamierzali oddawać pola rywalom. Po prostu grali już na ciut mniejszej intensywności, lecz to nie przeszkadzało im w stworzeniu kilku kolejnych świetnych okazji bramkowych.

Goście tak na dobrą sprawę mogą dziękować, że przegrali jedynie 0:5, bo gdyby Stali potrzebne były kolejne bramki, to wynik mógłby się zakręcić w okolicach dwucyfrówki.

Teraz przed Stalą Rzeszów krótka przerwa, bo najbliższe spotkanie z Avią Świdnik zostało przełożone na 5 września.

Stal Rzeszów – Orlęta Radzyń Podlaski 5:0 (5:0)

Bramki: 1:0 Płonka 2-głową, 2:0 Tadrowski 17-głową, 3:0 Ceglarz 20, 4:0 Jarecki 24-głową, 5:0 Chromiński 25.

Stal: Otczenaszenko 7 – Trznadel 7 (63 Kotus), Tadrowski 8 (63 Kostkowski), Basista 7, Jarecki 8 – Nowacki 7, Ligienza 7 (63 Mozler), Reiman 7 (71 Szeliga), Chromiński 8 (63 Zagdański), Ceglarz 8 – Płonka 7. Trener Janusz Niedźwiedź.

Orlęta: Nowacki – Ciborowski, Kiczuk, Kursa, Szymala – Kaganek, Panufnik ż (72 Jaworski ż), Sułek, Rycaj, Korolczuk (30 Perin) – Wojczuk ż (82 Kalita). Trener Rafał Borysiuk.

Sędziował Szelc 8 (Krosno). Widzów 850.

ZOBACZ TAKŻE - Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów: Ta szatnia potrzebowała przewietrzenia [STADION]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24