3 liga. Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg 2:4. Emocjonujące Wielkie Derby Podkarpacia dla gości

Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg 2:4 (1:2)
Bramki: Szymon Jopek 26 z rzutu karnego, Daniel Świderski 51 - Bartosz Sulkowski 12, Dawid Bałdyga 20, Kamil Adamek 84, Ivan Agudo 86.
Żółte kartki: Stelmach, Olszewski, Jopek - Bierzało, Sulkowski
Stal: Smyłek - Szifer (59. Zięba), Khorolskyi, Hladik, Olszewski - Stępniowski, Stelmach (69. Barata), Jopek, Kacprzycki (46. Kiełbasa) - Marchewka (73. Grabarz), Świderski
Siarka: Kowal - Duda, Stefanik, Bierzało - Kwaśniewski (90+2. Janeczko), Kaliniec, Tyl, Sulkowski - Bałdyga (87. Miszczuk), Agudo (88. Yatsenko), Adamek (88. Zawiślak).

Podkarpackie derby świetnie mogła świetnie zacząć Stal, bo już w drugiej minucie o krok od otworzenia wyniku był Daniel Świderski. Napastnik ten minął nawet bramkarza Siarki, Macieja Kowala, ale ostatecznie trafił w boczną siatkę.

W kolejnych minutach przewagę zyskiwała sobie Siarkę i w dwunastej minucie przełożyło się to na gola - Mikołaja Smyłka pokonał Bartosz Sulkowski. Niecałe dziesięć minut później było już 2:0 dla gości - najpierw niezły strzał oddał Ivan Agudo, ale goalkeeper Stali odbił piłkę. Z dobitką Dawida Bałdygi już sobie jednak nie poradził.

Po drugiej straconej bramce "Stalówka" się otrząsnęła i zaczęła znów stwarzać sobie szanse pod bramką swojego rywala. Najpierw głową uderzył Bartosz Marchewka, ale nie sprawił tym większych kłopotów bramkarzowi. Potem jednak faulowany w polu karnym Siarki był Wiktor Stępniowski, a to nie uszło uwadze sędziego. Rzut karny na gola zamienił Szymon Jopek.

Do przerwy więcej goli nie padło i choć inicjatywa była po stronie Stali, to obie ekipy stworzyły sobie po jeszcze jednej niezłej szansie na zdobycie bramki.

Drugą połowę znów zaczęła bardzo dobra okazja Świderskiego, ale tym razem piłkarz "Stalówki" ją wykorzystał i od 51. minuty gry był remis. Asystował mu Bartłomiej Kiełbasa, wprowadzony na boisko chwilę wcześniej.

Później mecz się wyrównał, a jednej bardzo dobrej okazji do ponownego wyprowadzenia Siarki na prowadzenie nie wykorzystał Agudo - Hiszpan nie trafił w światło bramki z dogodnej pozycji po podaniu od Sulkowskiego.

Co się nie udało wtedy, Siarka osiągnęła w 84. minucie - wtedy gola na 3:2 strzelił Kamil Adamek, a już po chwili tarnobrzeżanie ponownie prowadzili dwoma trafieniami, bo bramkarza pokonał Agudo. Rozgrywający zespołu gości minął Smyłka i wpakował futbolówkę do pustej bramki.

Wynik do końca meczu już nie uległ zmianie, Siarka drugi raz w tym sezonie wygrała ligowe derby ze Stalą (jesienią zwyciężyła 1:0).