3 liga. Stal Stalowa Wola - Wólczanka Wólka Pełkińska 0:1. Przerwana seria zwycięstw (RELACJA, ZDJĘCIA Z MECZU)

W meczu 15. kolejki rozgrywek grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi Stal Stalowa Wola doznała niespodziewanej porażki 0:1 z Wólczanką Wólką Pełkińską na własnym boisku. Przerwana została tym samym jej seria ligowych zwycięstw.

Stal Stalowa Wola - Wólczanka Wólka Pełkińska 0:1 (0:1)
Bramka: Ruslan Marushka 31.
Żółte kartki: Drobot, Żelisko, Jopek - Myszogląd.
Stal: Smyłek - Wojtysiak, Pietrzyk, Khorolskyi (58. Drobot), Hudzik, Olszewski, Stępniowski (58. Kiełbasa), Duda (71. Jakimiuk), Radulj (71. Żelisko), Jopek, Świderski.
Wólczanka: Wierzchowski – Skrzyniak, Wach, Marushka, Myszogląd (70. Kędzior), Podstolak, Łazarz, Peda (60. Dusiło), Lorek (89. Baran), Soboń, Kowal (89. Markiewicz).
Sędziował: Daniel Detka (Kielce)

Stal Stalowa Wola podeszła do tego spotkania po czterech kolejnych zwycięstwach z rzędu i miała zmierzyć się z rywalem, który do tej pory wygrał tylko jedno spotkanie w tym sezonie, a do tego zajmował ostatnie miejsce w tabeli. To ona była więc zdecydowanym faworytem meczu.

Na boisku skuteczniejsi byli jednak skazywani przed meczem na porażkę goście. Potrafili oni trzymać swoich rywali w bezpiecznej odległości od bramki, zazwyczaj skupiając się na tym, by gola nie stracić.

Ich wyjścia z atakami sprawiały jednak gospodarzom sporo problemów. W pewnym momencie Mikołaj Smyłek musiał ratować swój zespół przed utratą gola, a w 31. minucie gry skapitulował. Pokonał go Ruslan Marushka.

Stal oddała jeden niezły strzał w pierwszej połowie - Kamil Radulj nie zdołał jednak pokonać bramkarz rywali.

Na drugą połowę ekipa z Wólki Pełkińskiej wyszła niemniej zdeterminowana niż na pierwszą połowę. Efekt tego był taki, że Kacper Myszogląd w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę.

Gospodarze starali się odpowiadać rywalom, ale ci dobrze się bronili i wyprowadzali niezłe kontry, choć więcej goli już nie strzelili. Stal miała jedną doskonałą okazję - w doliczonym czasie gry do drugiej połowy rzutu karnego nie wykorzystał jednak jej kapitan, Szymon Jopek.

Stal przegrała drugi mecz pod wodzą trenera Łukasza Bereta - poprzednio uległa 0:1 Siarce Tarnobrzeg.

Damian Wiśniewski