3 liga. Texom Sokół Sieniawa wygrał w Kielcach z Koroną II Kielce. Skuteczny finisz Sokoła

Od początku spotkania na boisku było dużo chaosu, szarpanej gry, żadna ze stron nie potrafiła uspokoić gry. Na szczęście dla naszej drużyny, to ona pierwsza wykorzystała stworzona sobie okazję bramkową. Krystian Majka pociągnął prawa stroną, zagrał wzdłuż linii końcowej a Oskar Mazgoła dostawił nogę, pakując piłkę do siatki. Sokół zadowolony ze strzelonej bramki umiejętnie się bronił, rozbijając zapędy ofensywne miejscowych. Sztuka ta udawała mu się aż do 84 minuty, kiedy to Jakub Konstantyn doprowadził do wyrównania. Po zdobytej bramce, Korona chciała pójść za ciosem i powalczyć o pełną pulę. Taka gra spowodowała, iż zespół miejscowy odsłonił się co skrzętnie wykorzystał nasz zespół. Po jednej z kontr, Karol Twardowski ograł obrońcę i strzałem w długi róg zapewnił przyjezdnym komplet punktów.

- Był to chaotyczny mecz. Zdecydowanie za mało było piłki w naszym wykonaniu. Cieszyć mogą tylko punkty. Ja zawsze powtarzam swoim zawodnikom, że gra ma ich cieszyć, dzisiaj tej radości było za mało

- podsumował mecz trener Sokoła, Arkadiusz Baran.

Bramki: 0:1 Mazgoła 32, 1:1 Konstantyn 84, 1:2 Twardowski 90.

Korona: Mamla – Santos (46 Konstantyn), P. Lisowski, Turek ż, Strzeboński, D. Lisowski, Sowiński (73 Jopkiewicz ż), Szulc (46 Smolarczyk ż), Płocica, Majewski (66 Bielka), Zwoźny. Trener. Trener Mariusz Arczewski żż cz[85].

Sokół: Pasterczyk – Geniec, Skała, Mac ż, Lis – Majka (76 Wolak), Ochał (68 Jeż), Wawryszczuk, Oziebło ż, Pikiel (70 Feret ż) - Mazgoła ż (76 Twardowski ż). Trener Arkadiusz Baran.

Sędziował Burliga (Zabrze).

Widzów: 200.