Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Wiązownica przegrała ŁKS Łagów 0:3 [ZDJĘCIA]

Tomasz Strzębała
Z dużej chmury mały deszcz. Kibice w Wiązownicy liczyli na ciekawe widowisko z liderem i niespodziankę. Tymczasem spotkanie nie zachwyciło. Mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, a dogodnych okazji bramkowych, szczególnie w pierwszej połowie było jak na lekarstwo. Łagów nie grał fajerwerków, ale był bardziej poukładany i zgarnął komplet punktów.

Oba zespoły zaczęły z dużym animuszem, ale przez 30 minut żadnej nie udało się stworzyć sytuacji bramkowej. Strzały były albo bardzo niecelne, albo zbyt słabe, by zaskoczyć bramkarzy. W 31 minucie gospodarze trochę poklepali w polu karnym Łagowa, jednak z wymian piłki Kacpra Wydry, Kacpra Ropa i Patryka Zielińskiego nic konkretnego nie wynikło. Wiązownica miała lekką przewagę, tymczasem jeszcze przed przerwą gola zdobyli przyjezdni. Po szybkiej akcji, prawą stroną boiska do zacentrowanej futbolówki wyskoczył Kacper Chełmecki i główką po długim rogu nie dał szans Bartoszowi Matodze. Bramka do szatni trochę podrażniła gospodarzy, którzy na drugą część wyszli jeszcze bardzie nakręceni, ale ich zapał znowu ostudził Chełmecki. Zawodnik z Łagowa na dużej swobodzie wbiegł w szesnastkę Wiązownicy, najpierw dograł do jednego z partnerów, którego strzał golkiper miejscowych zdołał jeszcze wybić, ale przy jego dobitce był już bezradny.

Lider specjalnie niczym się nie wyróżniał, grał za to bardziej dokładnie i konsekwentnie. Podopiecznym trenera Wołowca brakowało natomiast precyzji, bo gdy nawet udało się im przebić w okolice pola karnego Łagowa, to akcje oskrzydlające kończyli przerzutami piłki z lewej na prawą i odwrotnie, lub prostą stratą.

– Tak nie można grać, w takim spotkaniu trzeba być skutecznym – krzyczeli kibice.

W 70 minucie nad poprzeczką z szesnastego metra strzelał Arkadiusz Kasia. Pięć minut potem ŁKS wygrywał już trzema bramkami, po zagraniu Adama Imieli precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Maciej Tonia i praktycznie było już po herbacie. Do końca meczu przyjezdni kontrolowali wydarzenia na murawie, trzymając ekipę z Wiązownicy daleko od własnej bramki. W ostatnich sekundach Wiązownica mogła pokusić się o honorowego gola, strzały Zielińskiego i Grzegorza Janiczaka nie doleciały jednak nawet do bramkarza, bo odpowiednim momencie blokowali je obrońcy.

KS Wiązownica - ŁKS Łagów 0:3 (0:1)

BRAMKI: 0:1 Chełmecki 42, 0:2 Chełmecki 52, 0:3 Tonia 75.

Wiązownica: Matoga – Kapuściński, Sitek (53. H. Kasia), Kordas – Wydra ż, Rop (74. Musik), Surmiak (81. Rembisz), A. Kasia, Michalik (74. Kiełbasa) – Gierczak ż (53. Janiczak), Zieliński. Trener: Marcin Wołowiec.

ŁKS: Lipiec – Szymocha, Imiela (84. Winkler), Tonia, Rogoziński – Waniek, Mianowany, Seweryn, Kafel (78. Ziemnik) – Chełmecki (78.Hirota), Rogala. Trener: I. Pietrzykowski.

Sędziował Kukla (Kraków). Widzów: 250.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24