Mecz świetnie mogli rozpocząć goście, już w 2 minucie ładnie z wolnego uderzył Bartłomiej Purcha, lecz bramkarz Wisły sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi w polu karnym Sokoła powstało olbrzymie zamieszanie, trzech zawodników gospodarzy próbowało oddać strzał, ale na szczęście dla Sokoła, za każdym razem obrońcy skutecznie blokowali poczynania miejscowych. Do końca pierwszej odsłony gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a klarownych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo.
Po zmianie stron lekką przewagę osiągnęła Wisła, jednak poza kilkoma wrzutkami w pole karne niczym szczególnym bramce Mateusza Zająca nie zagroziła. Goście z Sieniawy mogli pokusić się o zdobycz bramkową, choćby po strzale z woleja Kacpra Drelicha, jednak w niedzielne popołudnie bramka Wisły pozostała niezdobyta.
Wisła Sandomierz - Sokół Sieniawa 0:0
Wisła: Polit – Kołoczek, Wojcinowicz, Sudy, Kusmierczyk – Bełczowski (65 Chorab), Tyl, Kmiotek (65 Matuszewski), Siedlecki, Zawiślak (74 Kloczkowski) – Mażysz (46 Piątkowski). Trener Rafał Wójcik.
Sokół: Zając – Kalin, Drelich Kapuściński ż, Lis – Purcha, Burka Jędryas – Majda (65 Mazurek), Hass (83 Pikiel), Kitliński ż (65 King ż). Trener Ryszard Kuźma.
Sędziował Wasil (Lublin). Widzów 200.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
