3 liga. Wisłoka Dębica pewnie pokonała u siebie Chełmiankę Chełm

Tak naprawdę dębiczanie zdobyli cztery gole, bo w 24 minucie po strzale Dominika Cabały Cezary Osuch złapał piłkę za linią bramkową. Stadion w Dębicy eksplodował radością, ale została ona zgaszona przez sędziów, z których żaden nie zauważył trafienia. Już kilka minut później mogło to drogo miejscowych kosztować, bo mocno z dystansu uderzył Paweł Uliczny i Kamil Dybski bronił na raty.

Po przerwie przewaga Wisłoki nie podlegała już dyskusji. W ciągu zaledwie kilku minut dobre okazje mieli Damian Lubera i Damian Łanucha, ale nie trafili w bramkę. Po chwili obaj odkupili winy – z prawej strony dośrodkował Łanucha, a Lubera mimo asysty obrońcy wpakował piłkę do siatki. W 67 min. Krystian Wilk wyłożył piłkę na piąty metr Luberze, ale ten spudłował. Przyjezdni do samego końca walczyli o zdobycie choćby honorowego gola, ale mieli zbyt mało atutów by poważniej zagrozić bramce Dybskiego.

Wisłoka Dębica – Chełmianka Chełm 3:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Sojda 10, 2:0 Lubera 59, 3:0 Sojda 64.

Wisłoka: Dybski 7 – Cabała 7, Remut 7, Pelc 7 – Rębisz 7 (70 Domański), Fedan ż 7 (78 Maik), Łanucha 7 (70 Bożek), Wrzosek ż 6 (54 Prokop), Wilk 8 – Sojda 8, Lubera 7 (73 Siedlik). Trener Dariusz Kantor.

Chełmianka: Osuch – Kwiatkowski, J. Niewęgłowski ż, Myszka – Kraśniewski (71 Salewski), Dobrzyński ż (76 Kuśnierz), Uliczny, D. Niewęgłowski – Wolski, Czułowski, Hladkyy (62 Kocoł ż). Trener Artur Bożyk.

Sędziował Jabłoński (Kraków). Widzów 650.