3 liga. Wólczanka Wólka Pełkińska przegrała z Czarnymi Połaniec i mocno skomplikowała swoją sytuację w tabeli

Wólczanka Wólka Pełkińska - Czarni Połaniec 1:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Załucki 2-karny, 0:2 Skiba 9, 1:2 Podstolak 54-karny, 1:3 Załucki 67-karny.

Wólczanka: Siryk 3 – Kajpust 3, Wrona 3, Bury 3, Łazarz 3 (68 Mazurek), Majka 3 (46 Khorolski 3), Kocur 3, Gwóźdź (21 Tabor 3), Podstolak żżcz [90] 4, Słysz (36 Domański 3), Bała 3 (59 Czyrny). Trener Marek Rybkiewicz.

Czarni: Gnatek – Wątróbski, Załucki, Witek, Misztal, Buczek ż, Michalik (87 Bereń), Karólak, Tetlak ż (64 Misiak, 70 Ryguła), Krępa ż, Skiba (84 Meszek). Trener Krzysztof Łętocha.

Sędziował Fudala (Brzesko). Widzów 200.

Stadion Wólczanki w ostatnim czasie jest jakby zaczarowany dla gospodarzy, bowiem ostatni raz podopieczni Marka Rybkiewicza wygrali na własnym obiekcie 20 października 2018 roku, rozbijając 5:1 Hutnik Kraków. Sympatycy liczyli na przełamanie fatalnej passy i zwycięstwo z „czerwoną latarnią” ligi - Czarnymi Połaniec, którzy zanotowali w ostatnim czasie pięć kolejnych porażek i od dłuższego czasu są pogodzeni ze spadkiem.

Nic bardziej mylnego, bowiem Wólczanka zagrała słabo, bez pomysłu i poniosła porażkę. Już jedna z pierwszych akcji gości zakończyła się „jedenastką”. Mateusz Załucki przymierzył i dał przyjezdnym prowadzenie. Kilka minut później Damian Skiba podwyższył. Rozmiary porażki po przerwie zmniejszył, trafiając z rzutu karnego Mateusz Podstolak, jednak to nie wystarczyło. Kolejny raz z „wapna” przymierzył Załucki i goście mogli świętować, odnosząc pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w obecnym sezonie.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka