3 liga. Wólczanka Wólka Pełkińska zremisowała u siebie z Orlętami Radzyń Podlaski. Śmiało jednak mogła zgarnąć pełną pulę

Pierwsza część pojedynku nie dostarczyła kibicom zbyt wielu emocjom. Obie drużyny grały zbyt chaotycznie, niedokładnie, okazji bramkowych było niewiele. Wśród gości trzykrotnie próbował Bartosz Ciborowski, lecz bez rezultatu. Najbliżej było, gdy z rzutu rożnego trafił w słupek. Gospodarzom sygnał do ataku dał Michał Domański, ale bramkarz Orląt obronił. Chwilę później miejscowi cieszyli się z gola. W pole karne dograł Mateusz Podstolak i Adrian Kajpust uderzeniem głową dał prowadzenie.

W drugiej połowie z upływem czasu Wólczanka grała coraz lepiej. Okazje miał Krzysztof Pietluch, Krystian Majka, lecz lepszy był golkiper gości. Kapitalne uderzenie z dystansu Michała Burego wylądowało na poprzeczce. Sytuacje te zemściły się w 75. minucie. Rafał Kiczuk dośrodkował w pole karne, Karol Kalita uprzedził defensorów miejscowych i ulokował piłkę w siatce. Na tym emocje się zakończyły, bowiem żadna z drużyn nie miała pomysłu na sforsowanie bloku obronnego rywala.

Wólczanka Wólka Pełkińska - Orlęta Radzyń Podlaski 1:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Kajpust 45+2, 1:1 Kalita 75.

Wólczanka: Siryk 5 – Bury ż 5, Wrona 5, Kajpust 6, Łazarz 5 – Majka 5 80 Kocur), Gwóźdź 5, Podstolak ż 6, Domański 5 (60 Przewoźnik) – Khorolski 5 (46 Pietluch 5), Bała 5. Trener Marek Rybkiewicz.

Orlęta: Nowacki – Kiczuk, Panufnik, Zarzecki, Rycaj – Korolczuk, Kot, Ciborowski, Turek (57 Zaręba) – Ilczuk (72 Wanowski), Kalita (90 Kania). Trener Rafał Borysiuk.

Sędziował Kolak (Nowy Sącz). Widzów 200.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka